Osiem goli w starciu Bayernu Monachium z zespołem Gikiewicza i Gumnego

PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

W spotkaniu 24. kolejki Bundesligi 2022/2023, broniący mistrzowskiego tytułu Bayern Monachium pokonał u siebie FC Augsburg (5:3), którego zawodnikami są Rafał Gikiewicz oraz Robert Gumny.

Bayern przystępował do sobotniej rywalizacji w roli zdecydowanego faworyta i podbudowany środowym zwycięstwem w Lidze Mistrzów z Paris Saint-Germain (2:0). Natomiast Augsburg chciał postawić wyżej notowanemu rywalowi trudne warunki gry i sprawić niespodziankę na Allianz Arena w Monachium.

Spotkanie rozpoczęło się niespodziewanie od błyskawicznego prowadzenia przyjezdnych. Już w 2. minucie Mergim Berisha dopadł do piłki odbitej przez Benjamina Pavarda, ładnie ograł Joao Cancelo i pewnym strzałem pokonał Yanna Sommera.

Taki obrót spraw niesamowicie podrażnił monachijczyków, którzy włączyli szósty bieg i raz za razem wyprowadzali groźne ataki. Gospodarze dopięli swego po kwadransie gry. Wówczas Leroy Sane zagrał piłkę do Cancelo, a ten okiwał Madsa Pedersena i celnie uderzył prawą nogą po długim rogu. Futbolówka jeszcze odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! Porównują go do Messiego

Nie minęło 240 sekund, a podopieczni Juliana Nagelsmanna wygrywali 2:1. Zespół z Monachium wykonywał rzut wolny. Piłka dotarła do Sadio Mane, który podawał przewrotką, zaś Benjamin Pavard z bliskiej odległości trafił do bramki.

Prowadzenie sprawiło, że gospodarze złapali niesamowity luz i dążyli do strzelenia kolejnych goli. W 35. minucie monachijczycy mieli rzut rożny. Pavard dopadł do odbitej piłki i ładnie, uderzeniem nożycami posłał futbolówkę obok Rafała Gikiewicza.

To nie był koniec strzeleckich popisów mistrza Niemiec, który tuż przed przerwą zdobył tak zwaną bramkę do szatni. Mane oddał celny strzał z kilku metrów. Piłkę jeszcze odbił  Gikiewicz, ale skuteczną dobitką główką popisał się Sane.

Po zmianie stron Bayern Monachium już aż tak nie forsował tempa jak w pierwszej odsłonie zawodów, ale w dalszym ciągu miał sporą przewagę optyczną. Swojego trafienia szukał Sadio Mane, który miał pecha, gdyż jego bramka w 51. minucie meczu nie została uznana z powodu spalonego.

Dość niespodziewanie w 60. minucie Irvin Cardona wywalczył rzut karny dla FC Augsburg, który pewnym uderzeniem wykorzystał Mergim Berisha, kompletując dublet.

Jednakże gospodarze niespełna piętnaście minut później za sprawą Alphonso Daviesa odpowiedzieli na tego gola Berishy, a asystę przy tej bramce zaliczył Joao Cancelo.

Natomiast rozmiary porażki zespołu z Augsburga już w doliczonym czasie gry zmniejszył Irvin Cardona, który pokonał Sommera po świetnym zagraniu piłki spod linii końcowej od Rubena Vargasa.
 
Bundesliga, 24. kolejka:

Bayern Monachium - FC Augsburg 5:3 (4:1)
0:1 - Mergim Berisha 2'
1:1 - Joao Cancelo 15'
2:1 - Benjamin Pavard 19'
3:1 - Benjamin Pavard 35'
4:1 - Leroy Sane 45'
4:2 - Mergim Berisha 60' (k.)
5:2 - Alphonso Davies 74'
5:3 - Irvin Cardona 90+3'

Składy:

Bayern Monachium: Yann Sommer - Benjamin Pavard, Dayot Upamecano, Matthijs de Ligt (83' Daley Blind) - Joao Cancelo, Jamal Musiala (77' Noussair Mazraoui), Joshua Kimmich, Alphonso Davies (77' Ryan Gravenberch) - Leroy Sane, Sadio Mane (72' Mathys Tel) - Serge Gnabry (71' Thomas Mueller).

FC Augsburg: Rafał Gikiewicz - Robert Gumny (46' Irvin Cardona), Maximilian Bauer, Jeffrey Gouweleeuw, Mads Pedersen - Arne Maier (77' Nathanael Mbuku), Arne Engels (46' Iago), Julian Baumgartlinger, Ermedin Demirović (46' Ruben Vargas) - Dion Beljo (46' Elvis Rexhbecaj), Mergim Berisha.

Żółte kartki: Joao Cancelo, Matthijs de Ligt (Bayern Monachium) oraz Mads Pedersen (FC Augsburg).

Sędziował: Florian Badstubner.

***

RB Lipsk - Borussia M'gladbach 3:0 (0:0)

Eintracht Frankfurt - VfB Stuttgart 1:1 (0:0)

Hertha Berlin - 1.FSV Mainz 05 1:1 (1:0)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Bayern Monachium 34 21 8 5 92:38 71
2 Borussia Dortmund 34 22 5 7 83:44 71
3 RB Lipsk 34 20 6 8 64:41 66
4 1.FC Union Berlin 34 18 8 8 51:38 62
5 SC Freiburg 34 17 8 9 51:44 59
6 Bayer 04 Leverkusen 34 14 8 12 57:49 50
7 Eintracht Frankfurt 34 13 11 10 58:52 50
8 VfL Wolfsburg 34 13 10 11 57:48 49
9 1.FSV Mainz 05 34 12 9 13 53:55 45
10 Borussia M'gladbach 34 11 10 13 52:55 43
11 1.FC Koeln 34 10 12 12 49:54 42
12 TSG 1899 Hoffenheim 34 10 6 18 48:57 36
13 VfB Stuttgart 34 8 11 15 45:56 35
14 Werder Brema 34 10 5 19 50:64 35
15 VfL Bochum 34 10 5 19 40:72 35
16 FC Augsburg 34 9 7 18 42:63 34
17 Hertha Berlin 34 8 7 19 42:68 31
18 Schalke 04 Gelsenkirchen 34 7 10 17 35:71 31

Czytaj też:
-> Gwiazda Bayernu stanie przed sądem. Może zapłacić nawet milion euro kary!
-> Joao Cancelo w Barcelonie? Klub ma wątpliwości

Komentarze (4)
avatar
ALII
12.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
8 goli bo nie było lewusa 
avatar
Liverok
11.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nagelsman to świetny trener, nie boi się posadzić na ławkę gwiazdy. Wie jakich zawodników potrzebuje i trafia z wyborem. Przeciwnie jego rodak, słynny trener trafia jak kulą w płot ostatnio. 
avatar
tedy00
11.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
lewy odszedł bajern upada jak widać