Trener Widzewa Łódź ostrożnie przed Wisłą Płock. "Nigdy tego nie zakładamy"

PAP / Tomasz Wiktor / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź
PAP / Tomasz Wiktor / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź

- Ich wyniki są zwykle na pograniczu jednej bramki. Być może będziemy musieli poczekać aż do 90. minuty? - zastanawia się trener Widzewa Łódź Janusz Niedźwiedź przed wyjazdowym spotkaniem z Wisłą Płock zamykającym 24. kolejkę PKO Ekstraklasy.

Przed tygodniem łodzianie doznali pierwszej porażki w 2023 roku ulegając u siebie Warcie Poznań 0:2. Na przedmeczowej konferencji prasowej padło więc pytanie do szkoleniowca o pracę nad skutecznością.

- Pracujemy, rozmawiamy, analizujemy. Najważniejsze, żeby te sytuacje wykorzystywać, ale ważne jest też to, że je stwarzamy. W każdym spotkaniu mamy ich na tyle, że one są w stanie zmienić oblicze meczu - odpowiedział trener czerwono-biało-czerwonych.

- Wiemy, że zawsze można coś zrobić lepiej. To jest kwestia zarówno koncentracji na treningu, jak i lepszej decyzji, którą podejmuje się już w trakcie meczu. Nie da się zrobić tak, że to przyjdzie za pstryknięciem palcami. Nad tym trzeba pracować, tak jak nad wieloma innymi elementami - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za bramka! Porównują go do Messiego

Tymczasem najbliższy rywal widzewiaków - Wisła Płock - w minioną środę odniosła pierwsze zwycięstwo w 2023 roku pokonując 1:0... Wartę Poznań, czyli pogromcę łódzkiej ekipy z poprzedniej kolejki.

- Mecze Wisły pokazują, jak groźny to rywal. Mimo że wynik nie zawsze był po ich myśli, w każdym spotkaniu tworzyli sytuacje, z których powinni zdobyć jedną czy dwie bramki. Teraz wygrali z Wartą. To będzie wymagający przeciwnik, ale my już powiedzieliśmy sobie w szatni, że każdy jest wymagający. Co tydzień trzeba koncentracji na wysokim poziomie, jakości, pomysłu, taktyki czy wybiegania. Jeśli chcemy wygrywać, w każdy mecz musimy wkładać wszystko, co mamy, a do tego dodać skuteczność - skomentował Janusz Niedźwiedź.

- Wyniki Wisły są często na pograniczu jednej bramki. Czasem to idzie w jedną stronę, czasem w drugą. W poniedziałek też może być tak, że nie będzie wyniku, jak z Legią czy Pogonią (odpowiednio 2:2 i 3:3 - przyp. red.). Być może będziemy musieli poczekać aż do dziewięćdziesiątej minuty na bramkę. Nigdy nie zakładamy sobie, że musimy strzelić gola "na już", bo czasem boisko pokazuje coś innego - uważa trener Widzewa Łódź.

Początek spotkania Wisła Płock - Widzew Łódź w poniedziałek 13 marca o godzinie 19:00 na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku. Relację na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także: To dom dla polskich piłkarzy w USA. Kolejny wielki talent może tam rozkwitnąć

Komentarze (0)