Benjamin Pavard pół roku temu został złapany w momencie, gdy prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Od tego czasu w tej sprawie toczyło się postępowanie, w ramach którego miała zostać mu wymierzona kara.
Początkowo mówiło się nawet o grzywnie w wysokości miliona euro [WIĘCEJ TUTAJ]. Ostatecznie jednak według niemieckich mediów kara pieniężna dla mistrza świata ma być nieco niższa.
Zdaniem dziennikarzy niemieckiego "Bilda", sprawa Francuza zakończyła się w drodze procedury pisemnej. Jej efekt jest taki, że po odwołaniu się od początkowej wysokości grzywny ta miała zostać obniżona.
Ostateczna kwota nałożona na Pavarda nie została jednak ujawniona. Dodatkowo Francuz stracił prawo jazdy na przynajmniej pół roku oraz otrzymał trzy punkty karne.
W Niemczech prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, gdy stężenie środka odurzającego przekracza 1,1 promila we krwi. Z reguły za takie zachowanie nalicza się karę w wysokości około 50 stawek dziennych, czyli dwie miesięczne pensje netto. Zdaniem "Bilda", Pavard inkasuje rocznie osiem milionów euro.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: butelki, petardy i noże. Przerażające nagranie z meczu