Lionel Messi odszedł z FC Barcelony przed sezonem 2021/2022. Argentyńczyk długo prowadził rozmowy ws. nowego kontraktu z "Blaugraną", a gdy okazało się, że sytuacja finansowa klubu jest tak fatalna, iż jest to niemożliwe, związał się dwuletnim porozumieniem z Paris Saint-Germain. Umowa Messiego wygasa z końcem obecnej kampanii i nie wiadomo, co dalej z 35-latkiem.
PSG złożyło już ofertę nowego kontraktu Messiemu, ale ten ciągle nie złożył podpisu pod dokumentem. Argentyńczyk był w ostatnim okresie łączony m.in. z przenosinami do amerykańskiego Major League Soccer i Arabii Saudyjskiej. Dziennikarz Santi Aouna z "Foot Mercato" twierdzi jednak, że pragnieniem piłkarza jest powrót do Katalonii.
Wprawdzie w grudniu Messi miał osiągnąć wstępne porozumienie z PSG ws. kontynuowania współpracy, ale od tego czasu sporo się zmieniło. Relacje Argentyńczyka z trenerem Christophem Galtierem mają być nie najlepsze, a dodatkowo paryżanie ponownie odpadli z Ligi Mistrzów już na etapie 1/8 finału. Tymczasem Messi marzy o tym, by jeszcze raz wygrać najcenniejszy europejski puchar w piłce klubowej.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Zdaniem Aouny, Messi utrzymuje regularne kontakty z Xavim, a jego ojciec miał się w ostatnim czasie kilkukrotnie spotkać z Joanem Laportą.
Czy to oznacza, że w sezonie 2023/2024 polscy kibice będą mogli emocjonować się wspólną grą Roberta Lewandowskiego i Lionela Messiego? Niekoniecznie. Jak zauważył Aouna, głównym problemem "Blaugrany" w tym momencie są finanse klubu. FC Barcelona znajduje się pod presją m.in. w związku z kiepskimi wynikami w europejskich pucharach w obecnej kampanii. Z tego powodu będzie musiała szukać oszczędności w budżecie płacowym.
"La Liga nie odpuszcza FC Barcelonie, więc Katalończycy będą musieli znaleźć sposób na poprawę swojej sytuacji finansowej, być może poprzez sprzedaż zawodników, aby zmieścić Messiego w swoich księgach finansowych" - ocenił francuski dziennikarz.
Ze względu na niejasną sytuację finansową, klub z Katalonii ma problem z rejestracją nowych kontraktów Gaviego i Ronalda Araujo.
Czytaj także:
- Ojciec Messiego nie wytrzymał. "Nie będziemy tego tolerować"
- Sergio Busquets rozchwytywany. Chce go pięć klubów