Tragedia w Szwecji. Nie żyje 13-letni piłkarz

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Znicz
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Znicz

W środę podczas piłkarskiego meczu Sixten Abraham zgłosił ból w klatce piersiowej. Młody piłkarz szwedzkiego FC Trelleborg ostatecznie trafił do szpitala. Niestety, 13-latek zmarł w nim nocą.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozgrywki ligowe w Szwecji odbywają się w systemie wiosna-jesień. Dlatego też kluby obecnie przygotowują się do sezonu, rywalizując m.in. w pucharze kraju, a także w sparingach.

W środę, 15 marca doszło do piłkarskiego meczu w grupie młodzieżowców. Podczas niego 13-letni Sixten Abraham zgłosił personelowi ból w klatce piersiowej. Młodzieniec zdecydował się poprosić o zmianę.

Po tym, jak Abraham opuścił boisko wezwana została karetka, która zabrała go do szpitala. Jego klub - FC Trelleborg w nocy ze środy (15 marzec) na czwartek (16 marzec) został poinformowany o tym, że 13-latek zmarł.

"Dziś w nocy i rano dotarła do nas tragiczna wiadomość, że jeden z naszych zawodników, Sixten Abraham, zachorował podczas meczu, a później zmarł w szpitalu. Nie da się opisać słowami ogromnego smutku, który odczuwamy w tej chwili. Nasze najgłębsze myśli kierujemy dziś do krewnych i rodziny Sixtena. Zarząd FC Trelleborg zdecydował, że wszystkie treningi i mecze w czwartek, 16 marca nie dojdą do skutku" - napisał klub w mediach społecznościowych. Nieznana jest przyczyna śmierci młodzieńca.

Ponadto w czwartek odbyło się otwarte nabożeństwo żałobne, aby uczcić pamięć Sixtena. Wsparcie w obecnej sytuacji okazała gmina Trelleborg, a także miejscowy ksiądz.

Zdarzenie to wstrząsnęło Szwedów. Wszystkie drużyny w kraju na cześć chłopca zdecydowały się uczcić jego pamięć minutą ciszy przed rozpoczęciem spotkań w trwającym weekendzie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty