Santos nie załamuje rąk. "Na pewno nie wpłynie to na naszą wizję"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Fernando Santos
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Fernando Santos

Przed swoim debiutem Fernando Santos musi znaleźć receptę na problemy kadrowe. - To część gry, ale kiedy selekcjoner wybiera 25 piłkarzy, to bierze pod uwagę, że mogą pojawić się takie kwestie - stwierdził nowy selekcjoner.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=7755]

Reprezentacja Polski[/tag] w mocno osłabionym składzie przystąpi do rywalizacji z Czechami w eliminacjach Euro 2024. Niestety, nowy selekcjoner w piątek nie będzie mógł skorzystać z pierwotnie powołanych Bartosza Bereszyńskiego, Kamila Piątkowskiego oraz Kacpra Kozłowskiego.

Na konferencji prasowej Fernando Santos skomentował sytuację kadrową przed spotkaniem, które zostanie rozegrane w Pradze. Trener rozwiał wątpliwości w kwestii zawodnika Vitesse Arnhem.

- Kontuzje to normalna rzecz w piłce nożnej, dlatego powołujemy tylu zawodników. Gdy powołujemy graczy, to nie możemy się spodziewać tego, co się wydarzy. Niektórzy doznali kontuzji w swojej ostatniej kolejce ligowej. Kozłowski nawet z nami nie trenował, nie był obecny na żadnym treningu - oświadczył.

PZPN wciąż nie potwierdził, że Kozłowski opuścił zgrupowanie drużyny narodowej. Być może ofensywny pomocnik będzie brany pod uwagę przez selekcjonera przy ustalaniu składu na starcie z Albanią (27 marca).

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"

Santos przyznał, że piłkarze powołani na nadchodzące mecze eliminacyjne prezentowali równy poziom na treningach. Co więcej, szkoleniowiec podjął już kluczowe decyzje dotyczące podstawowego składu.

- To część gry, ale kiedy selekcjoner wybiera 25 piłkarzy, to bierze pod uwagę, że mogą pojawić się takie kwestie. Oczywiście, dobrze byłoby mieć wszystkich do dyspozycji. Na pewno nie wpłynie to na naszą wizję gry. Poziom piłkarzy jest bardzo podobny, dlatego nie wpłynie to na nasz mecz. Nie mogłem też wcześniej myśleć o tym, kto będzie w wyjściowej jedenastce z powołanych, bo chciałem obserwować zawodników. Myślę, że mam w głowie już 99 procent składu wyjściowego - dodał Portugalczyk.

Polska zagra na wyjeździe z Czechami w piątek o godz. 20:45. Transmisja meczu będzie dostępna na antenach TVP 1, TVP Sport, Polsatu Sport Premium 1, a także na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
"Zirytował media". Tak Portugalczycy opisują początki Santosa
"Kompromitacja". W sieci wrze po decyzji PZPN

Komentarze (4)
avatar
Nowy ślask
24.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ten pqn santos ugra jak w tej drużynie bedzie grało tobsamo towarzystwo wzajemnej adoracji trener sie dowie do jakiego bagna się wpakował 
avatar
Arczi
24.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekamy na skład i zwycięski mecz 
avatar
body123
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Powinien sięgnąć po bogate kadry z 4 ligi .Tam chłopcy grają o czapkę gruszek ale z jakim zapałem. 
avatar
JB04
23.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o la la, zrobili z trenera Santosa prawie trenerskiego boga z wynagrodzeniem ponoć wyższym od tego jakie miał w swoim kraju. Na tym kończy się gwiazdorstwo, teraz czekamy na wyniki. Kilka dni i Czytaj całość