Z całą pewnością inaczej Fernando Santos wyobrażał sobie debiut w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Już w 27. sekundzie Biało-Czerwoni przegrywali, a chwilę później zrobiło się 0:2. W drugiej połowie rywale ponownie podwyższyli. Honorową bramkę strzelił w końcówce Damian Szymański.
To sprawiło, że po 1. kolejce eliminacji Polacy zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy E. Czesi są liderami, a wyprzedzają nas Mołdawia i Wyspy Owcze.
"Pozamiatane. Nasza obrona to jest komedia. Od pierwszej minuty. Nie ma Glika, nie ma obrony" - podsumował to spotkanie dyrektor CANAL+ Sport, Michał Kołodziejczyk.
"Czy my grani z nimi w piłkę czy w hokeja na lodzie?" - dopytywał na Twitterze Andrzej Twarowski.
Maciej Iwański z TVP Sport pisał z kolei o czeskim filmie - zwłaszcza w formacji defensywnej Biało-Czerwonych. "Z przodu niedużo lepiej" - dodał.
"My chcieliśmy się przywitać, a Czesi od razu zaczęli bić" - skomentował Krzysztof Marciniak. "Pierwsze 20 minut przypominało najczarniejsze chwile z reprezentacją" - dodał.
W bardzo obrazowy sposób mecz z Czechami podsumował Michał Pol. "Był kiedyś taki czechosłowacki serial 'Szpital na peryferiach'. Dziś Polska znów zagrała futbol na peryferiach" - dodał.
"Engel źle zaczynał, Nawałka przeciętnie. Idziemy dalej, wyciągamy wnioski. Wnioskiem nie będzie powołanie dla starej gwardii" - przekonywał Paweł Paczul z weszlo.com.
"Ten mecz się skończył zanim się zaczął. Dobranoc" - napisał Mateusz Święcicki.
Tomasz Ćwiąkała z CANAL+ Sport ma nadzieję, że 24 marca Fernando Santos rozpocznie detoks reprezentacji Polski. Dodał również, że nic nie drażni go w piłce tak jak niechlujność.
Łukasz Olkowicz przypomniał początek eliminacji Euro 2008. Wtedy Biało-Czerwoni przegrali u siebie 1:3 z Finlandią, a następnie awansowali na turniej. "Albanio, idziemy po ciebie" - napisał.
Fernando Santos i reprezentanci Polski mają o czym myśleć. Kolejne spotkanie Polacy rozegrają w poniedziałek, 27 marca o godz. 20:45. Na PGE Narodowym w Warszawie zmierzą się z Albanią, która w 1. kolejce pauzowała.
Czytaj także:
- 27. sekunda. Santos mógł się załamać
- Przykro patrzeć. Tak zaczął się dramat Polaków
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"