Reprezentacja Polski rozpoczęła nowy cykl eliminacyjny już pod wodzą nowego selekcjonera. Fernando Santos zadebiutował w roli opiekuna Biało-Czerwonych, ale z pewnością nie tak sobie wyobrażał ten pierwszy mecz. Trener nie trafił z wyborami personalnymi, a sami zawodnicy się nie popisali.
Wielu graczy kadry zaprezentowało się z bardzo słabej strony i w tym gronie jest kapitan reprezentacji, Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony był skutecznie wyłączany z gry przez czeskich defensorów, ale i gdy był przy piłce, nie notował zbyt wielu udanych zagrań.
Statystyki kapitana mówią same za siebie. Z wyliczeń portalu SofaScore wynika, że 34-latek zanotował aż 17 strat podczas meczu rozgrywanego w Pradze. I oczywiście było to też związane z podejmowanymi przez niego pojedynkami, w przypadku których liczby również nie wyglądają dobrze.
Według wspomnianego portalu napastnik brał udział w 15 pojedynkach z rywalami i wygrał zaledwie cztery z nich. Zatem przegrał aż 11, co jest naprawdę bardzo słabą i przede wszystkim zaskakującą liczbą. Zatem Lewandowski z pewnością nie zanotuje tej rywalizacji do udanych czy nawet przeciętnych.
Dodatkowo zawodnik FC Barcelony miał najmniej kontaktów z piłką (43) spośród zawodników, którzy zagrali pełne 90 minut. Kapitanowi reprezentacji brakowało również konkretów pod bramką rywala. "Lewy" oddał zaledwie jeden celny strzał w kierunku czeskiego bramkarza, ale nie był on zbyt groźny.
Teraz polscy kibice mają nadzieję na jego lepszą postawę w poniedziałkowym starciu z Albanią. Reprezentacja Polski musi wygrać ten mecz, bo gdyby przytrafiła się jej druga porażka na samym starcie eliminacji, byłaby w bardzo trudnej sytuacji przed kolejnymi zgrupowaniami.
Czytaj też:
Polska na dnie, zobacz tabelę
Mecz dwóch oblicz w grupie Polski
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"