Selekcjonerzy starli się po poniedziałkowym spotkaniu w Warszawie. Fernando Santos przyznał na konferencji, że zwycięstwo 1:0 po golu Karola Świderskiego to "sprawiedliwy wynik" (więcej TUTAJ). Jego rywal, selekcjoner reprezentacji Albanii, odpowiedział mu chwilę później, kiedy sam wyszedł do dziennikarzy.
- Nie zgadzam się z Fernando Santosem - przyznał od razu Sylvinho. - Sprawiedliwym wynikiem byłby remis.
Albańczycy stawiali opór, blokowali w polu karnym Roberta Lewandowskiego, ale pod koniec pierwszej połowy nie znaleźli sposobu na Karola Świderskiego. Napastnik Charlotte FC dobił strzał Jakuba Kamińskiego i trafił na wagę pierwszego zwycięstwa eliminacjach Euro 2024. W pierwszym starciu Biało-Czerwoni przegrali z Czechami 1:3.
- Postawa Polaków mnie nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, że będą wykorzystywać przestrzeń na boisku. Przewidywaliśmy, że zagrają solidnie i będą mieli w naszym polu karnym sytuacje do strzelenia gola. Ale nie zostaliśmy z tyłu. Graliśmy jak równy z równym - analizował Sylvinho, który w tym meczu zadebiutował jako selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"
Brazylijczyk cieszył się, że udało mu się wyłączyć z gry jednego z liderów reprezentacji Polski. Na myśli miał Roberta Lewandowskiego, który nie trafił do siatki na Stadionie Narodowym. Najlepszą okazję miał w 63. minucie. Przelobował bramkarza, ale piłkę z linii bramkowej wybił obrońca.
- Naszym obrońcom udało się go zatrzymać - mówił z dumą. - Mieliśmy plan i go realizowaliśmy. Zdarzyło się raz czy dwa, że plan się posypał. W każdej drużynie, w której grał i gra, jest kluczowym piłkarzem. A my stawiliśmy mu czoła.
Debiut przeciwko Polsce dał Sylvinho dużo pewności siebie i nadzieję na dobry wynik w eliminacjach. Do kolejnych spotkań w eliminacjach Albania przystąpi w czerwcu. Wtedy zmierzy się u siebie z Mołdawią i na wyjeździe z Wyspami Owczymi.
- Mam nadzieję, że podobną grę zobaczę w przyszłości. Uważam, że daliśmy z siebie wszystko, by uzyskać dobry wynik - przyznaje 48-latek.
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
Lewandowski zabrał głos po meczu. Nagle zaczął mówić o treningach