Ujawniono brudy w szatni. To z nim pokłócił się Nagelsmann
Julian Nagelsmann kilka dni temu oficjalnie pożegnał się z Bayernem Monachium. Dziennik "Bild" ujawnił incydent, do którego doszło w szatni Bayernu w końcówce kadencji niemieckiego szkoleniowca.
Według niemieckich dziennikarzy, to nie same wyniki spowodowały, że Nagelsmann stracił pracę w Bawarii. Problemem miał być fakt, że trener stracił zaufanie piłkarzy.
To efekt jego związku, bowiem partnerką Niemca jest Lena Wurzenberger, czyli reporterka dziennika "Bild", która pracowała przy klubie z Monachium. Zawodnicy mieli obawiać się, że większość informacji z szatni będzie trafiać do mediów.
ZOBACZ WIDEO: Gromy spadły na Lewandowskiego. "Schowany do szafy"Dziennik "Bild" twierdzi również, iż w szatni Bayernu doszło do poważnego incydentu. Po rewanżowym meczu Bayernu z PSG w Lidze Mistrzów doszło do kłótni Nagelsmanna z Sadio Mane. Senegalczyk był wściekły, że zagrał tylko osiem minut. Wszystko odbyło się na oczach innych piłkarzy Bayernu.
Sadio Mane nie był jedynym piłkarzem, który miał kiepskie relacje z Nagelsmannem. Do tego grona można dorzucić także Manuela Neuera, Leroya Sane czy Joao Cancelo.
Przypomnijmy, że mimo zwolnienia, Nagelsmann nie przestanie jednak otrzymywać wynagrodzenia. Niemiecki dziennik "Bild" zaznacza, że Bayern nadal będzie płacił 35-latkowi, dopóki ten nie znajdzie nowego klubu. Rocznie na konto trenera wpływa około 8-9 mln.
Zobacz także:
"Zmieniony w ciągu 25 minut". Tomaszewski ostro o kadrowiczu
"Katastrofalna", "upadli z hukiem". Media grzmią po sensacyjnej porażce
-
Atito44 Zgłoś komentarz
8-9 milionow euro rocznie , to nie trzeba sie spieszyc do nastepnej roboty