Olivier Giroud to jeden z piłkarzy, o których z czystym sumieniem można powiedzieć, że w pełni wykorzystali swój potencjał. Francuz nie należy do najzwinniejszych i najszybszych napastników, a mimo tego od wielu lat zachwyca przepięknymi bramkami, których może mu pozazdrościć dosłownie każdy.
Wychowanek Montpellier jest również filarem reprezentacji Francji, a od minionego roku jej najskuteczniejszym strzelcem w historii. Giroud w barwach "Les Bleus" wybiegał na murawę 120 razy i 53-krotnie trafiał do siatki.
Choć rosły zawodnik ma już swoje lata, wciąż cieszy się zaufaniem Stefano Pioliego i regularnie znajduje miejsce w podstawowym składzie AC Milan. W tym sezonie zanotował między innymi 12 trafień, z czego cztery razy pokonał bramkarza rywali w Lidze Mistrzów i tym samym dołożył swoją cegiełkę do awansu Rossonerich do ćwierćfinału najbardziej prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie (rywalem klubu z Mediolanu będzie SSC Napoli).
ZOBACZ WIDEO: Gromy spadły na Lewandowskiego. "Schowany do szafy"
W związku z tym trudno się dziwić, że zarząd nie ma ochoty rozstawać się z doświadczonym napastnikiem i niedawno rozpoczął starania, by przedłużyć z nim kontrakt. Jak się okazuje, obie strony doszły do porozumienia i Giroud w najbliższym czasie nie zmieni klubu.
Na mocy nowej umowy Francuz pozostanie piłkarzem AC Milanu do czerwca 2024 roku, a przynajmniej tak podaje Fabrizio Romano. Dziennikarz jest jednak bardzo wiarygodnym źródłem informacji, więc należy uznać takie rewelacje za prawdziwe. Giroud przez rok zarobi 3,5 miliona euro netto, nie licząc dodatkowych zmiennych.
Kontrakt ma wejść w życie już w kwietniu. Jak do tej pory 36-letni zawodnik urodzony w Chambery rozegrał we włoskim klubie 72 spotkania. Strzelił w nich 23 bramki i zanotował 9 asyst.
Zobacz także:
- Kuriozum w Legnicy. Uczniowie naśladowali chuliganów
- Ile zarabiają Polacy w Ligue 1? Dominacja Paris Saint-Germain. Kwoty zwalają z nóg