Zwolnienie Grahama Pottera z Chelsea przykuło uwagę mediów na całym świecie, jednak nie mogło zaskoczyć. "The Blues" pod jego wodzą spisywali się poniżej oczekiwań, co odbiło się na ich położeniu w tabeli Premier League (11. miejsce).
Nie pomogły liczne transfery, za które klub wydał potężną sumę pieniędzy (ponad 300 mln euro). Jego zespół nadal spisywał się źle, a władzom londyńskiego giganta skończyła się cierpliwość.
"W imieniu wszystkich w klubie chcemy szczerze podziękować Grahamowi za jego pracę w Chelsea. W najwyższym stopniu szanujemy Grahama jako trenera i człowieka. Zawsze zachowywał się profesjonalnie i uczciwie" - napisała Chelsea w swoim oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"
Kto następny? W gronie kandydatów według Miguela Delaney'a z "The Independent", znajduje się trzech szkoleniowców, a mianowicie: Roberto De Zerbi, Mauricio Pochettino i Julian Nagelsmann.
Jak podaje Fabrizio Romano, najbliżej zatrudnienia jest ostatni z panów, czyli były trener Bayernu Monachium. Zdaniem jednak Sky Germany, Niemiec nie jest zainteresowany objęciem tego stanowiska w tym sezonie. 35-latek z decyzją dot. swojej przyszłości woli poczekać do lata.
Tymczasowo pieczę nad pierwszym zespołem będzie sprawował członek sztabu szkoleniowego Pottera, Bruno Saltor. 42-latek prawdopodobnie poprowadzi drużynę w jej najbliższym spotkaniu u siebie przeciwko Liverpoolowi.
Pierwszy gwizdek tego pojedynku wybrzmi już 4 kwietnia o godzinie 21:00. Transmisja na antenie ViaPlay.
Legenda chce powrotu Messiego do Barcelony. "To moje życzenie"
Chelsea ma się o co martwić. Ich ligowy rywal dołącza do wyścigu o Joao Felixa