Wraz z ostatnim dniem 2022 roku dobiegł końca kontrakt Czesława Michniewicza z PZPN na prowadzenie reprezentacji Polski. Szkoleniowiec awansował z kadrą do 1/8 finału mistrzostw świata, ale po ich zakończeniu więcej niż o osiągniętym wyniku mówiło się o ujawnionej przez Wirtualną Polskę aferze premiowej.
Od tego czasu Michniewicz pozostaje bez pracy, choć w mediach regularnie pojawiają się informacje, że były selekcjoner jest w kręgu zainteresowania kolejnych klubów czy federacji. Najpierw było głośno o jego pracy w szkockim Aberdeen FC, a następnie o zatrudnieniu w roli selekcjonera reprezentacji Chile.
Teraz w mediach pojawiły się informacje, że Michniewicz jest jednym z trzech trenerów znajdujących się na liście działaczy Dynama Kijów. Czy polski trener obejmie utytułowany ukraiński klub? Tego jeszcze nie wiadomo, ale z informacji agenta piłkarskiego Cezarego Kucharskiego wynika, że nie ma na to szans.
"Z moich informacji wynika, że nie ma tematu Czesława Michniewicza w Dynamie Kijów. Może nie o angaż do Dynama chodzi w tym newsie" - napisał na Twitterze Kucharski.
Ma on także radę dla byłego selekcjonera Biało-Czerwonych. "Ktoś, kto chce zrobić dobrze Michniewiczowi lub on sam muszą uważać aby nie przegrzać tematu zainteresowania byłym selekcjonerem. To powinno wyglądać bardziej wiarygodnie" - dodał.
Czytaj także:
Wszystko jasne. Xavi zdecydował ws. Lewandowskiego przed El Clasico
To koniec Rybusa w Spartaku?
ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"