2 kwietnia pracę w Chelsea FC po zaledwie kilku miesiącach stracił Graham Potter. Anglik nie podołał postawionemu przed nim zadaniu po zwolnieniu Thomasa Tuchela. Cierpliwość władz Chelsea w końcu się skończyła.
Działacze podjęli oczekiwaną od dłuższego czasu decyzję o rozstaniu z trenerem. Pojawił się jednak teraz problem, kto ma przejąć po Potterze stołek szkoleniowca pierwszego zespołu? Za pasem bowiem niezwykle ważny dwumecz przeciwko Realowi Madryt w Lidze Mistrzów.
Zdaniem Matta Lawa z "The Telegraph" jednym z kandydatów na nowego szkoleniowca ma być były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii - Luis Enrique. Hiszpan od czasu mundialu w Katarze jest bezrobotny, a sam w miłych słowach w przeszłości wypowiadał się o Premier League.
Według dziennikarza działacze "The Blues" mieli już nawiązać kontakty w sprawie przejęcia sterów w pierwszym zespole. Law podaje jednak, że jest jeden bardzo mocny kontrkandydat dla Hiszpana.
Tym jest Julian Nagelsmann. Niemiec kilka dni temu stracił pracę w Bayernie Monachium. Ta decyzja władz Bawarczyków była absolutnie niespodziewana. Z Nagelsmannem również nawiązano już kontakty.
Enrique swój najlepszy czas miał w FC Barcelonie. Prowadził ją w 181 meczach. Wygrał aż 138 z nich. Średnio zdobywał 2,41 punktu na mecz. "Blaugrana" dowodzona przez Enrique wygrała chociażby mistrzostwo Hiszpanii i Ligę Mistrzów.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii