Niecodzienny początek wywiadu zaserwował kibicom defensor Arsenalu Londyn, 26-letni Ołeksandr Zinczenko. Ukrainiec już w pierwszych minutach rozmowy zwrócił się do wszystkich Polaków.
- Po pierwsze, korzystając z okazji, chciałbym bardzo podziękować całej Polsce, a także wszystkim Polakom za pomoc, jaką dostaliśmy, i którą dalej otrzymujemy - powiedział w rozmowie z ViaPlay.
- Oczywiście, w złych momentach poznaje się prawdziwych przyjaciół. Prawdziwych braci. Myślę, że teraz relacje między Polską i Ukrainą weszły na inny poziom. Mam nadzieję, że ten koszmar skończy się szybko i po wszystkim będziemy mogli razem się cieszyć - stwierdził.
Zinczenko to jeden z najpopularniejszych piłkarzy z Ukrainy. Swoją rozpoznawalność wiele razy wykorzystywał do zamanifestowania swojego zdania ws. toczącej się wojny w jego ojczyźnie. "Mam nadzieję, że zdechniesz najgorszą śmiercią" - napisał w dniu napaści na swoim Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"
Zawodnik wielokrotnie mógł liczyć na wsparcie całego zespołu. W lutym br. klub zdecydował się przyznać mu nawet opaskę kapitańską w geście szacunku do niego i jego kraju. "Zinczenko założy dziś opaskę kapitańską, jako znak szacunku i miłości w pierwszą rocznicę konfliktu na Ukrainie" - napisano wówczas w oficjalnych mediach Arsenalu.
W obliczu ukraińskiej tragedii defensor zachowuje jednak koncentrację, sprawiając tym samym, że Mikel Arteta może na niego liczyć. Odkąd 26-latek powrócił po kontuzji (w listopadzie 2022 roku), gra on w każdym spotkaniu.
Jego bardzo dobra dyspozycja wpłynęła na wyniki całego zespołu. "Kanonierzy" są aktualnie liderem Premier League. Ale muszą mieć się na baczności. Po piętach depcze im cały czas Manchester City, od którego dzieli ich osiem "oczek".
"Obywatele" mają jednak jeden mecze zaległy do rozegrania w stosunku do Arsenalu. Stąd też wspomnianą przewagę punktową nie można uznać za bezpieczną.
Reprezentant Ukrainy - Ołeksandr Zinczenko usłyszał skąd jesteśmy i chciał coś przekazać Polakom: #domPremierLeague
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) April 6, 2023
Liverpool - Arsenal (niedziela, 17:30). Oglądaj w https://t.co/hjaoYgyzYY pic.twitter.com/VtPfT6pDye
Bayern zbuduje imperium? Klub nie chce poprzestać na jednym porozumieniu
Polski napastnik ma problemy. Bez przełamania od listopada