Trener Legii zaskoczył przed meczem w Legnicy. "Nie są w beznadziejnej sytuacji"
- Jesteśmy świadomi jakie zagrożenia niesie ze sobą taki mecz - mówi trener Kosta Runjaić przed meczem Legii Warszawa w Legnicy. W teorii stołeczny zespół jest zdecydowanym faworytem. Początek w poniedziałek o godz. 20.
Oba zespoły w tabeli dzieli przepaść, bo aż 36 punktów. Raków jest o sześć punktów za prowadzącym w tabeli Rakowem, natomiast Miedź zamyka tabelę, a do bezpiecznego miejsca brakuje jej jedenastu punktów. Matematycznie zespół z Dolnego Śląska jeszcze nie spadł, ale wszystko wskazuje, że nastąpi to prędzej niż później.
- Miedź jest w trudnej, ale nie beznadziejnej sytuacji. Musi zacząć punktować, żeby się utrzymać i jesteśmy świadomi jakie zagrożenia niesie ze sobą taki mecz - powiedział trener Runjaić na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"- Musimy pokazać właściwy poziom gry, jeśli chcemy osiągnąć sukces w Legnicy. Nie szukamy wymówek. Trzeba zaprezentować się solidnie, żeby podtrzymać passę i utrzymać emocje w walce o mistrzostwo do samego końca - dodał szkoleniowiec.
Zresztą, o skali zagrożenia najlepiej niech świadczy fakt, że w rundzie jesiennej Miedź prowadziła w Warszawie już 2:0. Miała kolejne sytuacje, natomiast finalnie to Legia cieszyła się z kompletu punktów.
Wtedy w bramce stołecznej drużyny był Kacper Tobiasz. Teraz będzie to Dominik Hładun, który wykorzystał kontuzję młodszego kolegi, wskoczył między słupki i prezentuje się na tyle dobrze, że trenerzy nie mają powodu, by go zmieniać, mimo iż Tobiasz jest już w pełni zdrowy.
- Nie będę mówił o personaliach. Mamy trzech bramkarzy, na których możemy liczyć. Jest między nimi solidna i wyrównana walka. Hładun pokazał, że jest podporą drużyny i potrafi zaprezentować to, czego od niego oczekujemy. Mamy komfort na tej pozycji i Tobiasz nie musi od razu po wznowieniu treningów wracać do bramki, może spokojnie wrócić do optymalnej formy - przyznał trener Runjaić.
Początek meczu Miedź Legnica - Legia Warszawa w poniedziałek o godz. 20.
CZYTAJ TAKŻE:
Były reprezentant o aferze z Salamonem. "To uderza w całą polską piłkę"
Reprezentant Polski był w ciężkim szoku. "Coś mi tutaj nie gra"