To był bez dwóch zdań jeden z najważniejszych momentów w karierze Roberta Lewandowskiego. W lipcu 2010 roku opuścił Polskę i podpisał pierwszy zagraniczny kontrakt. Przeniósł się z Lecha Poznań do Borussii Dortmund.
W ekipie tej dołączył do Jakuba Błaszczykowskiego i Łukasza Piszczka. To miał być dla niego handicap, żeby szybciej zaadoptować się do nowego otoczenia i realiów.
- Na początku to ja dzwoniłem do nich i prosiłem, żeby pomogli Lewandowskiemu w Niemczech. Z tego, co pamiętam, to obaj się zaangażowali - powiedział Cezary Kucharski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
- Jeździli, podpowiadali im jakieś sklepy, wozili na zakupy. Piszczek przecież mieszkał obok Lewandowskiego, ten wynajął dom w jego sąsiedztwie. On dostał od nich wsparcie - kontynuował.
Kucharski dodał też, że sugerował "Lewemu", aby nie trzymał się tylko z Polakami. Wiadomo było natomiast, że najłatwiej będzie mu wejść w nowe życie właśnie u ich boku.
Z biegiem czasu jednak coś w relacjach się zacięło. Najgłośniej było o problemach na linii Lewandowski - Błaszczykowski. - Konflikt między nimi wybuchł z dwóch powodów - nie ma wątpliwości Kucharski. Jakich?
- Pierwszy to po prostu różnica charakterów między nimi. A drugi, to wywiad Lewandowskiego, w którym powiedział, że na początku w Niemczech nikt mu nie pomagał - było mu ciężko, miał trudno. Słyszałem, że rodziny Piszczka i Błaszczykowskiego poczuły się urażone - wyjaśnił.
Kością niezgody pomiędzy oboma była też osoba selekcjonera reprezentacji Polski, którym został Jerzy Brzęczek. Kucharski przyznał, że w momencie wyboru tego trenera, od razu było wiadomo, że będzie gorąco. - "Lewy" za każdym razem pokazywał niechęć do Brzęczka - wspomniał.
- Tam nawet była sytuacja, że prawie się pobili na jakimś treningu w Dortmundzie - zakończył ten wątek były agent "Lewego".
Klubowe ścieżki Lewandowskiego i Błaszczykowskiego rozeszły się w 2014 roku, kiedy ten pierwszy zamienił Dortmund na Monachium. Potem wspólnie grali już tylko w reprezentacji Polski, m.in. na udanym Euro 2016.
Aktualnie 37-letni "Kuba" związany jest z Wisłą Kraków (od 2019 roku), z kolei Lewandowski rozgrywa swój debiutancki sezon w FC Barcelonie. Tam musiał już radzić sobie na starcie bez polskiego wsparcia, ale był już też na innej pozycji jeżeli chodzi o światowy futbol.
Zresztą "Lewy" zaliczył piorunujący początek w Katalonii. Gorzej sytuacja wygląda w ostatnim czasie, gdy zatracił skuteczność i pojawiły się też problemy zdrowotne.
Zobacz także:
Czyli to prawda. Lewandowski potwierdza swoje problemy
Lewandowski się wściekł. Padły słowa o końcu w reprezentacji