Właściciel Chelsea zaskoczył. Tego nikt się nie spodziewał

PAP/EPA / PAP/EPA/Juanjo Martin / Zdjęcie: Frank Lampard i Todd Boehly
PAP/EPA / PAP/EPA/Juanjo Martin / Zdjęcie: Frank Lampard i Todd Boehly

W środę wieczorem Real Madryt podejmie Chelsea na Santiago Bernabeu w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Przed spotkaniem o wytypowanie wyniku poproszony został Todd Boehly, który zaskoczył swoimi słowami.

Przed pierwszym meczem ćwierćfinałowym pomiędzy Realem Madryt a Chelsea FC w ramach Ligi Mistrzów faworytem do awansu jest drużyna ze stolicy Hiszpanii. Do Madrytu przyjedzie bowiem rozbity angielski zespół.

Na jego czele w roli trenera stanie Frank Lampard, który awaryjnie został zatrudniony do końca sezonu. Trudno o bardziej niesprzyjające okoliczności do wizyty na Santiago Bernabeu w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.

Mimo tego nowy właściciel Chelsea Todd Boehly wykazuje się bardzo dużą wiarą w swój zespół. Amerykanin przed pierwszym gwizdkiem sędziego zjadł tradycyjny obiad z władzami Realu Madryt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii

Po wyjściu z restauracji został zaczepiony przez obecnych tam dziennikarzy. Boehly otrzymał pytanie o wynik, jaki padnie tego wieczora w Madrycie. - Bardzo dobry obiad, typuję zwycięstwo 3:0 dla Chelsea - odpowiedział z szerokim uśmiechem przed kamerami El Chiringuito.

Optymizm Amerykanina nie jest raczej poparty faktami. Te mówią, że angielski zespół wygrał zaledwie trzy z ostatnich 10 meczów, a ostatni raz smak zwycięstwa piłkarze "The Blues" czuli 11 marca, czyli ponad miesiąc temu.

Pierwszy gwizdek sędziego Francois Letexier powinien wybrzmieć o godzinie 21:00. Relacja na żywo na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

Komentarze (0)