UEFA zadecydowała się zawiesić Bartosza Salamona na okres trzech miesięcy. Defensor nie będzie mógł brać udziału w meczach oraz treningach Lecha Poznań. Jednak kara nie będzie dotyczyć tylko piłki klubowej.
- Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych informacji od UEFA. Jednak jeśli decyzja zostanie podtrzymana, to ona obejmuje wszystkie rozgrywki - powiedział rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
"Kolejorz" w wydanym komunikacie poinformował, że spróbuje odwołać się od kary. Jak na razie, piłkarz oraz klub muszą zastosować się do poleceń federacji.
Defensorowi zarzuca się przyjmowanie środków niedozwolonych. Po spotkaniu rewanżowym 1/8 finału LKE ze szwedzkim Djurgardens IF w jego organizmie wykryto chlortalidon.
Mistrz Polski niemal natychmiast wystąpił do UEFA o zbadanie próbki B Salamona. Na wyniki przyjdzie jednak jeszcze poczekać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny
Dla piłkarza to prawdziwy cios. W ostatnim czasie 31-latek mógł pochwalić się bardzo dobrą dyspozycją, pokazując że warto na niego stawiać zarówno w Lechu, jak i w reprezentacji.
27 marca obrońca zagrał przeciwko Albanii, zbierając za ten mecz świetne noty. Jego występ na tyle spodobał się opinii publicznej, że przez niektórych został obwołany odkryciem tamtejszego zgrupowania.
Trener Fiorentiny z chłodną głową o meczu z Lechem. "Nie ma faworyta w tym spotkaniu"
Lech Poznań - ACF Fiorentina. Gdzie oglądać Ligę Konferencji Europy? Dobra wiadomość dla kibiców