Fabiański mógł mówić o dużym szczęściu. Rywal nie wytrzymał próby nerwów [WIDEO]

Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański

Bukayo Saka stanął oko w oko z Łukaszem Fabiańskim i strzelił obok słupka. Anglik mógł zapewnić zwycięstwo Arsenalowi w starciu z West Ham United (2:2).

Rozgrywki wchodzą w decydującą fazę, a Arsenal pozostaje na fotelu lidera Premier League. W niedzielnych derbach Londynu zawodnicy Mikela Artety walczyli o punkty z West Ham United Łukasza Fabiańskiego.

Po 10 minutach "Kanonierzy" prowadzili 2:0 za sprawą Gabriela Jesusa i Martina Odegaarda, natomiast bramkę kontaktową gospodarzą dał Said Benrahma. Arsenal mógł powiększyć swoją przewagę po kwadransie przerwy.

Bukayo Saka w 52. minucie został wyznaczony do wykonania rzutu karnego podyktowanego dla gości. Angielski skrzydłowy stanął naprzeciwko byłego bramkarza Arsenalu, Fabiańskiego, i fatalnie przestrzelił. Doświadczony golkiper odprowadził wzrokiem piłkę, która przeleciała obok słupka.

Kilkadziesiąt sekund później Jarrod Bowen ustalił rezultat na 2:2. Lider tabeli niespodziewanie zgubił punkty w 31. kolejce Premier League.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

37-letni Fabiański tym razem nie zachował czystego konta. Były reprezentant Polski zanotował 27. występ w tym sezonie. Co istotne, jego kontrakt z West Ham obowiązuje do końca czerwca.

Źródło: Viaplay

Czytaj także:
Asysta Krzysztofa Piątka. Po przerwie była riposta
W tym klubie może wylądować Michał Skóraś. Jest poważna oferta

Źródło artykułu: WP SportoweFakty