W ubiegłą niedzielę Paweł Raczkowski miał być arbitrem głównym hitowego pojedynku w Grecji pomiędzy AEK-iem Ateny i Arisem Saloniki. Zamiast tego wybuchła potężna afera.
Media sugerowały, że Raczkowski oraz jego asystenci upili się i wszczynali awantury w samolocie. Jeden z Greków stwierdził nawet, że miał zostać opluty przez członka naszej ekipy.
Polski arbiter wydał oświadczenie w tej sprawie. "W związku z doniesieniami na temat rzekomej sytuacji na Międzynarodowym Lotnisku w Atenach z 8 kwietnia 2023 roku chcę kategorycznie zaprzeczyć byciu pod wpływem alkoholu lub wykazywaniu agresywnego zachowania" - napisał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Dodał, że to on został zaatakowany przez dwóch Polaków mówiących po Grecku identyfikujących się jako kibice Panathinaikosu.
Od prowadzenia spotkania w Grecji został odsunięty. Teraz - decyzją UEFA - nie będzie pomagał Szymonowi Marciniakowi w Neapolu. "To nie jest dobra wiadomość dla władz Kolegium Sędziów i PZPN, ani polskich sędziów, szczególnie dla Pawła Raczkowskiego" - napisał Rafał Rostkowski w serwisie tvpsport.pl.
Sędzią technicznym podczas rewanżowego ćwierćfinału Ligi Mistrzów SSC Napoli - AC Milan został nominowany Szwed, Glenn Nyberg. Będzie jedynym "obcokrajowcem" w zespole, bo Marciniakowi na liniach pomagać będą Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz, a przy systemie VAR pracować będą Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski.
Jak do decyzji z Raczkowskim podchodzi Rostkowski? Rozpatruje taką decyzję w kilku aspektach. Jednym z nich jest fakt, że Nyberg "jest postrzegany jako bardzo poważny kandydat na awansu do UEFA Elite, czyli grupy europejskich sędziów najwyższej klasy", więc UEFA mogła go nominować do Marciniaka, żeby uczył się od najlepszych.
Innym faktem odsunięcia Raczkowskiego może być z kolei wspomniana na wstępie afera w Grecji. Co prawda dostał już nominację na mecz w PKO Ekstraklasa (poprowadzi poniedziałkowe spotkanie Stal Mielec - Miedź Legnica), ale UEFA na taki ruch się nie zdecydowała i Polak na europejskie puchary będzie musiał poczekać.
Zobacz także:
Zanosi się na problemy Casha. Sprawdź, co chce zrobić jego klub
Wróci magia Barcelony? Z Katalonii płyną dobre wiadomości dla Lewandowskiego