Real Madryt we wtorek przypieczętował awans do półfinału Ligi Mistrzów, pokonując na wyjeździe Chelsea 2:0. Królewscy mają jednak też powody do zmartwień. Kontuzji prawej łydki nabawił się David Alaba. Dziennikarze relevo.com poinformowali, że jego przerwa może potrwać dwa tygodnie. A to problem dla sztabu szkoleniowego.
Wszystko wskazuje bowiem na to, że austriacki obrońca przegapi aż cztery spotkania ligowe. W nich Real będzie się mierzył kolejno z: Celtą Vigo, Gironą, Almerią i Realem Sociedad.
Data powrotu Alaby na boisko jest szacowana na 6 maja, kiedy Real w finale Pucharu Hiszpanii zmierzy się z Osasuną.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?
Ten rok jest bardzo pechowy dla Alaby. W styczniu defensor Królewskich pauzował przez trzy tygodnie z powodu urazu prawego mięśnia płaszczkowatego. W lutym z kolei wypadł z gry na miesiąc. Wszystko przez kontuzję mięśnia dwugłowego prawego uda.
Sztab szkoleniowy Realu zapewne będzie teraz drżał o to, czy Alaba faktycznie wróci do gry za dwa tygodnie. Wówczas bowiem ekipę z Madrytu czeka gorący okres. Bardzo ważny będzie nie tylko finał Pucharu Króla, ale również spotkania półfinałowe Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Pierwsze z nich już 9 maja.
Czytaj także:
Brutalne zakończenie pięknej przygody. "Lech nie może zagrać z myślą, że już odpadł"