W piątek, 21 kwietnia, rozpoczęła się 32. kolejka Premier League. W jedynym tego dnia meczu Arsenal FC podejmował Southampton FC. Tym samym było to starcie Polaków, bo zawodnikiem pierwszej z wymienionych drużyn jest Jakub Kiwior, natomiast barwy drugiej broni Jan Bednarek.
Od początku meczu na boisku przebywał jednak tylko piłkarz Southampton. Kiwior tak jak w poprzednich spotkaniach zajął miejsce na ławce rezerwowych. Jednak od 41. minuty na murawie nie było już żadnego Polaka.
W 37. minucie Bednarek wyskoczył do piłki, o którą walczył także Gabriel Martinelli. Brazylijczyk faulował Polaka, który po wybiciu futbolówki padł jak rażony piorunem. Po chwili kadrowicz podniósł się z boiska i wykazywał chęć powrotu do gry. Zgody na to nie wyraził jednak lekarz klubowy.
Ostatecznie zastąpił go Duje Caleta-Car, a niepocieszony Bednarek udał się do szatni po krótkiej rozmowie z trenerem. W niej również wyraził swoje niezadowolenie z decyzji lekarza. Polaka zapewne czekają badania, by przekonać się, czy nie doszło do żadnego urazu. W końcu zanotował on bardzo nieprzyjemny upadek na głowę.
Zastępca kadrowicza świetnie wykorzystał szansę, bo w 66. minucie zdobył bramkę. Dzięki niej Southampton prowadził z Arsenalem 3:1. Kanonierzy ostatecznie w końcówce doprowadzili do remisu. W ciągu dwóch minut podział punktów zagwarantowali Martin Odegaard i Bukayo Saka.
Przeczytaj także:
Piłkarz Jagiellonii na trybunach podczas meczu Legii. Transfer przesądzony