Piękny gol w klasyku w Fortuna I lidze. Ruch wyprzedził Wisłę

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Ruchu Chorzów

Niebiescy są ponownie przed Wisłą Kraków w tabeli. Beniaminek zwyciężył ze spadkowiczem 2:0, a ozdobą meczu był gol Michała Feliksa.

O pojedynku Ruchu z Wisłą było głośno nie od wczoraj. Wszystko za sprawą nieudanej próby zorganizowania meczu na Stadionie Śląskim. Głos w sprawie zabrał nawet premier Mateusz Morawiecki. Ostatecznie Niebiescy podjęli kolejnego przeciwnika w rundzie wiosennej w Gliwicach, dokąd przeprowadzili się, kiedy obiekt przy Cichej przestał spełniać warunki licencyjne.

Prestiżowe starcie miało duże znaczenie w kontekście walki o awans do PKO Ekstraklasy. Przed nim najlepszy pierwszoligowiec rundy wiosennej z Krakowa był wiceliderem i miał o punkt więcej niż czwarty w tabeli Ruch. Do zmiany miejsc w tabeli doszło w poprzedniej kolejce.

Ruch nie popisał się i przegrał 0:2 z walczącym o utrzymanie Zagłębiem Sosnowiec. Z kolei Wisła zwyciężyła 3:1 ze Stalą Rzeszów.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące słowa Santosa na pierwszym zgrupowaniu. "Normalnie byś pomyślał - wariat"

Już w 30. minucie sobotniego meczu trener Radosław Sobolewski musiał przeprowadzić zmianę. Z powodu urazu Alex Mula nie dokończył nawet pierwszej połowy. Piłkarz Wisły ucierpiał w starciu z przeciwnikiem i jego zmiennikiem był Wiktor Szywacz.

Krótko po zmianie padł gol dla Ruchu i to bardzo efektowny. Niebieskim udało się wykorzystać trudniejszy moment Wisły, a Michał Feliks zakończył kontratak pięknymi nożycami po miękkiej wrzutce. Złożył się perfekcyjnie i pokonał Mikołaja Biegańskiego. Od 31. minuty chorzowianie bronili prowadzenia.

Do przerwy wydarzyło się już mało ciekawego. Ruch poradził sobie z atakami zespołu z Krakowa i zabrał do szatni gola przewagi. Wisła nie miała pomysłu na skuteczne zaatakowanie i postanowiła poszukać go wspólnie z trenerem Radosławem Sobolewskim w szatni.

Ruch poradził sobie lepiej w szarpanej drugiej połowie i w 70. minucie zdobył gola na 2:0. Łukasz Moneta przymierzył do bramki krótko po wejściu na boisko zamiast Macieja Sadloka. Pokonał on Mikołaja Biegańskiego technicznym uderzeniem w kierunku dalszego słupka. Zdobycie bramki poprzedził bezkarnym wbiegnięciem w szesnastkę Wiślaków.

Ruch Chorzów - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
1:0 - Michał Feliks 31'
2:0 - Łukasz Moneta 70'

Składy:

Ruch: Jakub Bielecki - Paweł Baranowski (80' Przemysław Szur), Remigiusz Szywacz, Maciej Sadlok (68' Łukasz Moneta) - Tomasz Wójtowicz, Patryk Sikora, Jan Sedlak, Michał Feliks - Tomasz Foszmańczyk (86' Jakub Piątek)  - Daniel Szczepan, Szymon Kobusiński (86' Łukasz Janoszka)

Wisła: Mikołaj Biegański - Bartosz Jaroch, Igor Łasicki, Boris Moltenis, David Junca (55' Dawid Szot) - James Igbekeme, Kacper Duda - Miky Villar, Luis Fernandez, Alex Mula (30' Wiktor Szywacz) - Angel Rodado (77' Sergio Benito)

Żółte kartki: Wójtowicz, Sikora (Ruch) oraz Duda, Łasicki (Wisła)

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)

Czytaj także: Pościg w starciu na szczycie Fortuna I ligi. ŁKS nie uciekł
Czytaj także: Gaśnie nadzieja Sandecji. Puszcza rządzi w Niepołomicach

Komentarze (1)
avatar
Baran Śląsk
22.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wielki Ruch nadciąga! Amiki, Ległe i innymi Sraków już pewnie zesrane ze strachu.