Nie będzie powrotu na Camp Nou. Napastnik Atletico nie zdążył się wyleczyć

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Memphis Depay
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Memphis Depay

W najbliższą niedzielę w Hiszpanii zostanie rozegrany jeden z największych hitów tamtejszego futbolu. Barcelona na swoim stadionie podejmie Atletico Madryt i przy okazji tego starcia do Katalonii miał wrócić Memphis Depay. To się jednak nie wydarzy.

Rywalizacja o mistrzostwo Hiszpanii wkracza w decydującą fazę i przed końcówką sezonu FC Barcelona ma 11 punktów przewagi nad drugim Realem Madryt. Jednak w najbliższym czasie Barcę czekają trzy bardzo wymagające starcia. Najpierw jej rywalem będzie Atletico Madryt, potem Rayo, a na koniec Betis.

Szczególnie ta pierwsza rywalizacja będzie trudna, bo Los Colchoneros są w ostatnim czasie w naprawdę dobrej formie. Poprawę dyspozycji widać szczególnie po jednym zawodniku. Antoine Griezmann w ostatnich tygodniach pokazuje swoją najlepszą twarz i zapewne to samo będzie chciał zrobić w Katalonii.

Francuz jeszcze nie tak dawno występował w barwach Barcy i zapewne wciąż ma coś do udowodnienia. Podobnie sytuacji wygląda w przypadku Memphisa Depaya, który jednak najprawdopodobniej nie pomoże swojemu obecnemu zespołowi w tym starciu.

Z informacji podanych przez dziennik "AS" wynika, że Holender wciąż nie wyleczył kontuzji doznanej podczas marcowego meczu swojej reprezentacji. Termin jego powrotu był wyznaczony właśnie na batalię na Camp Nou, ale na nieszczęście napastnika, okazało się to zbyt trudne do zrealizowania.

29-latek jest wykluczony z gry i w związku z tym według podanego wyżej źródła w pierwszym składzie madrytczyków zobaczymy Angela Correę. Argentyńczyk ma zagrać w dwójce napastników wraz ze wspomnianym Griezmannem.

Czytaj też:
Nowe informacje o kontrakcie Messiego
Wielka wyprzedaż w Chelsea

ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty