W tym sezonie SSC Napoli prezentuje się znakomicie. Na obecny moment w Serie A przegrało tylko trzy spotkania, notując przy tym aż 26. zwycięstw. Dzięki temu klub Piotra Zielińskiego znacząco odskoczył od rywali, którzy częściej notowali wpadki.
Ostatecznie doszło do tego, że już w 32. kolejce Napoli mogło zapewnić sobie mistrzostwo Włoch. Pomógł w tym Inter Mediolan, który pokonał wicelidera, Lazio Rzym, 3:1. Warunkiem scudetto już po niedzielnym spotkaniu lidera Serie A była wygrana z zespołem Krzysztofa Piątka, US Salernitaną 1919.
Przez długi czas w tym spotkaniu utrzymywał się remis. W 61. minucie boisko opuścił Zieliński, który chwilę wcześniej został ukarany żółtą kartką. Zastąpił go Giacomo Raspadori, a ten momentalnie błysnął.
Po wrzutce Włocha z rzutu rożnego, idealnie w polu karnym odnalazł się Mathias Olivera. Urugwajski lewy obrońca wyprzedził defensora rywali i uderzeniem głową pokonał Guillermo Ochoę. Dzięki temu wyprowadził Napoli na prowadzenie na wagę zdobycia scudetto już po tym spotkaniu.
Przeczytaj także:
Ważne zwycięstwo zespołu Helika. Krok w kierunku utrzymania
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech