Coraz więcej wskazuje na to, że Lionel Messi latem rozstanie się z Paris Saint-Germain. Kapitan reprezentant Argentyny nie narzeka na brak atrakcyjnych propozycji, natomiast klub z Parc des Princes jeszcze bardziej podgrzał atmosferę, zawieszając piłkarza na dwa tygodnie. To konsekwencja jego niezapowiedzianej podróży do Arabii Saudyjskiej.
Być może słynny zawodnik zagra wraz z Robertem Lewandowskim w FC Barcelonie. Katalończycy z Joanem Laportą na czele próbują przekonać 35-latka, by ten zgodził się na powrót na Camp Nou.
Klub może mieć jednak problem ze spełnieniem wymogów Finansowego Fair Play. Szef La Liga skomentował możliwość transferu Messiego podczas konferencji prasowej.
- Jeśli Barcelona podpisze kontrakt z Messim, jego pensja będzie niższa niż w Paris Saint-Germain, a powrót będzie uzależniony od sprzedaży piłkarzy. Myślę, że dużo zarobią na swoich zawodnikach tego lata - przewiduje Javier Tebas.
Messi będzie musiał iść na ustępstwa, żeby ponownie zagrać w barwach "Blaugrany". Utytułowany gracz jest przywiązany do FC Barcelony, bo właśnie tam spędził najlepsze lata swojej kariery.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech
Czytaj więcej:
Ukaranie Messiego dobrym sygnałem dla PSG
Piłka nożna zabiła mojego tatę. Wiem to z aktu zgonu