Znany aktor uznał, że to już za wiele. "Od tego czasu nie chodzę na mecze"

Artur Barciś jest wielkim fanem futbolu, ale na stadiony nie chodzi. Wszystko przez zdarzenia, które miały miejsce przy okazji jednego z meczów Legii Warszawa z Lechem Poznań, o czym aktor opowiedział w rozmowie z Interią.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Artur Barciś PAP / Karol Zienkiewicz / Na zdjęciu: Artur Barciś
W polskim środowisku filmowym jest wielu aktorów, którzy interesują się piłką nożną. Od lat wiadomo, że fanem futbolu jest Artur Barciś, który popularność zdobył w takich serialach jak "Miodowe Lata" i "Ranczo". Nie oznacza to jednak, że w polskiej piłce akceptuje wszystko, co się dzieje.

W rozmowie z Interią aktor przyznał się, że od dawna nie chodzi na stadiony. Mecze ogląda w telewizji, ale na trybunach go nie spotkamy. Wszystko przez obrazki, które zobaczył około dziesięć lat temu przy okazji hitowego starcia Legii Warszawa z Lechem Poznań.

- Byłem kiedyś na meczu Legii Warszawa z Lechem Poznań i działy się tam straszne rzeczy. Nie mówię nawet o samych antagonizmach, ale również okropnych deklaracjach politycznych. Wywieszenie w mieście, które zostało doszczętnie zniszczone przez faszystów, flagi z dopiskiem "SS" w słowach "White Boyss" - to obrzydliwość. Nie zgadzam się na to, nie chcę brać w tym udziału, czułem się po prostu brudny. Ktoś jednak na takie hasła pozwolił, ktoś je namalował, ktoś zaprojektował, ktoś zlecił, ktoś inny nie zaprotestował. Od tego czasu nie chodzę na mecze - przyznaje.

ZOBACZ WIDEO: "Ręce opadają". Skandaliczne obrazki w Częstochowie

Przy okazji dowiedzieliśmy się, której polskiej drużynie kibicuje Artur Barciś. Od kilku lat ściska kciuki za Raków Częstochowa. Trudno się dziwić, bo to klub z jego rodzinnego miasta. Ten sezon jest dla niego wyjątkowy, bo "Medaliki" w miniony weekend po raz pierwszy zdobyły mistrzostwo Polski.

- Jestem częstochowianinem, urodziłem się w tym rejonie naszego kraju i bardzo się cieszę, kiedy klubowi się powodzi. Zacząłem kibicować Rakowowi jeszcze w 1. Lidze, a później obserwowałem, jak pnie się w górę, aż został mistrzem Polski - opowiada.

Media: Fornalik otrzymał zaległe pieniądze. Wiadomo, co z przyszłością Piasta >>
Premier zareagował na mistrzostwo Rakowa. Niespodziewane ostatnie zdanie >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×