W niedzielę Raków Częstochowa zapewnił sobie mistrzostwo Polski. Na piłkarzy powracających z wyjazdowego meczu w Kielcach czekały tłumy. I rozpoczęła się wielka mistrzowska feta.
Zakończyła się ona jednak potężnym skandalem. Jeden z piłkarzy Rakowa, Vladislavs Gutkovskis, zaintonował "c*** ci w d***, Matyjaszczyk". Krzysztof Matyjaszczyk to prezydent Częstochowy.
W tle takiego zachowania znajduje się m.in. domniemany brak wsparcia ze strony miasta, zwłaszcza przy budowie nowego obiektu. Stadion Rakowa jest bowiem bardzo mały i w przypadku awansu do fazy grupowej europejskich pucharów klub swoje mecze będzie musiał rozgrywać w Sosnowcu.
Piłkarz zdecydował się przeprosić za swoje zachowanie. Nagrał specjalne oświadczenie w mediach społecznościowych.
- We wtorek byłem na spotkaniu z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem i przeprosiłem za moje niepotrzebne zachowanie w niedzielę przy świętowaniu. Nie wiedziałem, że klub i miasto współpracują nad poprawą infrastruktury - rozpoczął swój filmik Vladislavs Gutkovskis.
- Podaliśmy sobie ręce i ustaliliśmy, że na ostatni mecz z Zagłębiem Lubin kupię bilety dla uczniów szkoły nr 34 w Częstochowy i uda nam się to zamienić w coś dobrego - dodał.
Czytaj więcej:
Legenda Lechii grzmi! "Powinni dostać dożywotni zakaz pracy w piłce"
ZOBACZ WIDEO: "Ręce opadają". Skandaliczne obrazki w Częstochowie