Trener Barcelony wybrał dwóch piłkarzy. "Pierwsze transfery"

Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: Xavi
Twitter / FC Barcelona / Na zdjęciu: Xavi

"Mundo Deportivo" poinformowało, że trener Barcelony - Xavi - jest już zdecydowany, kogo chce widzieć w składzie drużyny w przyszłym sezonie. Na liście nie brakuje nazwiska Lionela Messiego.

Według "Mundo Deportivo" Xavi chce, by Lionel Messi trafił do FC Barcelony, ponieważ uważa, że Argentyńczyk wciąż jest w stanie drużynie zapewnić mnóstwo goli i asyst, co pomogłoby poprawić wyniki.

Dlatego też prezydent klubu Joan Laporta walczy o to, aby móc wygenerować idealny scenariusz ekonomiczny. Wszystko po to, aby zapewnić rejestrację piłkarzy, których nowe kontrakty nie zostały jeszcze zaktualizowane w LaLiga i żeby sprawić, by powrót legendy był możliwy. Na tym jednak nie koniec, bo Xavi marzy o jeszcze jednym poważnym transferze, co zasugerował Laporcie.

Mowa o Martinie Zubimendim, filarze Realu Sociedad. Hiszpańscy dziennikarze twierdzą, że to priorytetowy transfer dla Dumy Katalonii, zwłaszcza po ogłoszeniu, że Sergio Busquets nie przedłuży kontraktu i odejdzie z klubu wraz z końcem czerwca.

ZOBACZ WIDEO: Co z przyszłością Zielińskiego? "Jeden trener do niego wydzwania"

Xavi jest przekonany, iż ​​Zubimendi jest piłkarzem o profilu bardzo zbliżonym do Busquetsa. Wśród możliwych opcji transferowych wymienia się również Sofyana Amrabata, pomocnika Fiorentiny i Guido Rodrigueza z Betisu, ale faworytem szkoleniowca Barcelony jest zawodnik Realu Sociedad.

Także w przypadku ewentualnego transferu Zubimendiego Barcelona musi poszukać pieniędzy. Klauzula w jego kontrakcie wynosi 60 mln euro.

"Mundo Deportivo" twierdzi, że sam piłkarz nie nastawia się na żaden transfer i najchętniej pozostałby w Realu Sociedad. Barcelona ma już jednak działać w kierunku przekonania go do przenosin.

Hiszpanie przyznają, że mimo kłopotów finansowych, Barcelona jest w stanie zrealizować swoje cele. Tytuł artykułu w "Mundo Deportivo" mówi wiele - "Messi i Zubimendi, pierwsze transfery Xaviego".

Czytaj także:
Kiwior odpalił w Arsenalu. "W jego sprawie nic nie jest przesądzone"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty