Drużyna prowadzona przez Aleksieja Szpilewskiego jest rewelacją bieżącego sezonu. Przed dwoma laty Aris Limassol wywalczył awans do najwyżej klasy rozgrywkowej i teraz był jednym z kandydatów do zdobycia tytułu.
W sobotę zespół Mariusza Stępińskiego i Karola Struskiego stanęła na wysokości zadania, wygrywając 1:0 z Omonią Nikozja. Podopieczni Szpilewskiego czekali na odpowiedź wicelidera ligowej stawki.
Dzień później APOEL Nikozja poniósł zaskakującą porażkę z Apollonem Limassol, a to oznacza, że na kolejkę przed zakończeniem zmagań mistrzostwo zdobył Aris. To pierwszy tytuł w historii klubu ze Stadion Tsirion.
Zarówno Stępiński, jak i Struski mają powody do świętowania. Ze względu na problemy zdrowotne czterokrotny reprezentant Polski tylko dwa razy wpisał się na listę strzelców w tym sezonie, natomiast drugi z wymienionych zapisał na swoim koncie cztery trafienia.
Do końca maja przyszłego roku obowiązuje wypożyczenie Stępińskiego z Hellasu Werona do Arisu. Przed startem obecnych rozgrywek Struski związał się z klubem i ma ważną umowę jeszcze przez trzy lata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans
Czytaj więcej:
"Wyszło bardzo źle". Lewandowski odpowiada na wideo Barcy
Chelsea zatrzymała Erlinga Haalanda. Zrobili to jako pierwsi w Anglii