Pierwsza decyzja w drużynie spadkowicza. Trener odchodzi

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Grzegorz Mokry

Grzegorz Mokry po kończącym się sezonie 2022/23 przestanie być trenerem Miedzi Legnica. Po raz ostatni poprowadzi zespół w sobotnim meczu 34. kolejki PKO Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze.

Cudu nie było. Grzegorz Mokry objął drużynę Miedzi Legnica 17 października ubiegłego roku. Początkowo zauważalny był delikatny progres w grze, natomiast później zespół wrócił do marazmu.

Pod jego wodzą Miedź wygrała trzy mecze, a łącznie zdobyła 16 punktów w lidze. Gdyby stworzyć tabelę wyłącznie za okres pracy trenera Mokrego w Miedzi, zespół z Dolnego Śląska nie byłby ostatni, a przedostatni. Gorzej w tym czasie punktuje Wisła Płock.

Sezon jako trener Miedzi zaczynał Wojciech Łobodziński, to on wywalczył awans w ubiegłym roku. Został jednak zwolniony po bardzo słabym początku, na moment jego obowiązki przejął Radosław Bella, a później już samodzielną pracę rozpoczął trener Mokry.

ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"

Miedź była pierwszą drużyną w sezonie 2022/23, która spadła z PKO Ekstraklasy. Dokonało się to oficjalnie w 30. kolejce, po remisie z Cracovią. Wówczas legniczanie stracili matematyczne szanse na utrzymanie.

W piątek klub poinformował, że po sezonie odchodzą zarówno trener Mokry, jak i jego asystent Donatas Vencevicius. Zostaną pożegnani podczas sobotniego spotkania 34. kolejki z Górnikiem Zabrze.

Nazwisko nowego szkoleniowca Miedzi ma zostać ogłoszone niebawem.

CZYTAJ TAKŻE:
37-latek uratuje Wisłę Płock przed spadkiem z PKO Ekstraklasy?
Sensacyjne informacje ws. transferu Michała Pazdana

Źródło artykułu: WP SportoweFakty