Wysoka porażka klubu Polaków w Serie A. Widmo spadku wciąż straszy

PAP/EPA / Massimo Pica / Ilja Nestorovski cieszy się z gola w meczu Salernitany z Udinese
PAP/EPA / Massimo Pica / Ilja Nestorovski cieszy się z gola w meczu Salernitany z Udinese

Spezia Calcio przegrała 0:4 z Torino FC i pozostaje mocno zagrożona spadkiem z ligi włoskiej. Przemysław Wiśniewski strzelił gola samobójczego. Salernitana odwróciła wynik 0:2 na 3:2 w meczu z Udinese Calcio.

Spezia zdobyła cztery punkty w dwóch wcześniejszych meczach. Drużyna Bartłomieja Drągowskiego, Przemysława Wiśniewskiego, Arkadiusza Recy i Szymona Żurkowskiego przyspieszyła, kiedy jej pożegnanie z Serie A wydawało się być nieuchronne. W sobotę podjęła Torino, które nie tak dawno pomogło Spezii opuścić strefę spadkową. To dlatego, że zwyciężyło z Hellasem.

Spezia wcześnie znalazła się pod presją Granaty. W 14. minucie Aleksiej Miranczuk strzelił jeszcze niecelnie zza pola karnego. Skuteczniejszy był Wilfried Stephane Singo i w 24. minucie pokonał Drągowskiego swoim uderzeniem. Po drodze piłka odbiła się jeszcze nieszczęśliwie od Przemysława Wiśniewskiego, któremu zapisano gola samobójczego.

Torino nie odpuszczało i krótko po przerwie miało szansę na dorzucenie drugiego gola. Mergim Vojvoda strzelił nieznacznie obok słupka. Późniejsze ataki Byków skończyły się podwyższeniem wyniku. Samuele Ricci trafił na 2:0, Ivan Ilić na 3:0, a za ustalenie wyniku w doliczonym czasie był odpowiedzialny Yann Karamoh.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Salernitana dostarczyła swoim kibicom dużo pozytywnych wrażeń w rundzie wiosennej. Paulo Sousa poukładał drużynę po jej rozstaniu z Davidem Nicolą i wykonał podstawowe zadanie, jakim było utrzymanie zespołu z Kampanii w elicie. Salernitana żegnała się z widownią na Stadio Arechi w meczu z Udinese Calcio. Zespół Krzysztofa Piątka nie miał już szansy na wyprzedzenie przeciwnika w tabeli, ale mógł odnieść z nim pierwsze zwycięstwo w roli gospodarza.

Salernitana zaliczyła poważny falstart i po dwóch kwadransach przegrywała różnicą dwóch goli. Guillermo Ochoa nie poradził sobie ze strzałami Marvina Zeegelaara i Ilji Nestorovskiego. Przed przerwą rozpoczął się pościg zespołu Piątka i w 43. minucie złapał kontakt z przeciwnikiem dzięki uderzeniu Grigorisa Kastanosa.

Drużyna z Kampanii dopadła przeciwnika w 57. minucie i ponownie pokazał się Antonio Candreva. Doświadczony pomocnik strzelił na 2:2 i dorzucił gola do asysty z pierwszej połowy. Obu zespołom pozostało sporo czasu na rozstrzygnięcie meczu i zrobiła to Salernitana uderzeniem Williama Troosta-Ekonga w doliczonym czasie.

37. kolejka Serie A:

Spezia Calcio - Torino FC 0:4 (0:1)
0:1 - Przemysław Wiśniewski (sam.) 24'
0:2 - Samuele Ricci 72'
0:3 - Ivan Ilić 76'
0:4 - Yann Karamoh 90'

US Salernitana 1919 - Udinese Calcio 3:2 (1:2)
0:1 - Marvin Zeegelaar 24'
0:2 - Ilja Nestorovski 30'
1:2 - Grigoris Kastanos 43'
2:2 - Antonio Candreva 57'
3:2 - William Troost-Ekong 90'

Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?

Komentarze (1)
avatar
Siara1964
27.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tytuł aż się prosi, Polacy znów strzelają we Włoszech,