Wszystko wskazywało na to, że Bayern Monachium podtrzyma swoją świetną passę i w tym roku ponownie sięgnie po mistrzostwo Niemiec. Na ostatniej prostej ekipa Thomasa Tuchela zaliczyła niespodziewaną wpadkę.
Potknięcie Bawarczyków wykorzystała Borussia Dortmund, która wskoczyła na fotel lidera tabeli. 34. kolejka Bundesligi zapowiada się naprawdę pasjonująco, a nowego mistrza poznamy już w sobotę (27 maja).
Wydarzeniom na niemieckich boiskach z uwagą będzie przyglądał się Jakub Błaszczykowski. Wybitny Reprezentant Polski przez wiele lat święcił sukcesy na Signal Iduna Park i życzy jak najlepiej swojemu byłemu klubowi.
Piłkarzy Wisły Kraków będzie oczywiście trzymał kciuki za dortmundczyków. "Jeszcze tylko jeden krok Chłopaki" - napisał Błaszczykowski na swoim Instagramie, załączając zdjęcie trybun stadionu Borussii.
ZOBACZ WIDEO:Była drużyna "Lewego" w tarapatach. "To byłby katastrofalny sezon"
W latach 2007-2015 Błaszczykowski zapracował sobie na status legendy "BVB". Na swoim koncie zapisał 253 oficjalne występy w barwach tej drużyny, 32 razy wpisał się na listę strzelców i zaliczył 52 asysty.
Czytaj więcej:
Legia jak Bayern? "Takie porównanie jest zasadne"
Trener Widzewa Łódź przed ostatnim meczem: "Czy będą niespodzianki? Dla nas nie"
Czy były klub Błaszczykowskiego zdetronizuje Bayern? 
