Sezon PKO Ekstraklasy zakończył się w miniony weekend. Mistrzem Polski pierwszy raz w historii został Raków Częstochowa, który jednak nie miał jednego, wyraźnego lidera. Druga Legia Warszawa w swoich szeregach posiadała Josue.
Portugalczyk, jak na warunki PKO Ekstraklasy z pewnością jest piłkarzem wybitnym. Zawodnik "Wojskowych" na oficjalnej gali został wybrany najlepszym pomocnikiem całej ligi. Nie otrzymał jednak tytułu gracza sezonu. Ten powędrował w ręce Kamila Grosickiego. Pośród ekspertów zawrzało.
"Czyli Grosicki był za słaby na pomocnika sezonu, ale piłkarz sezonu już git? Nie wiem, nie znam się" - napisał Tomasz Galiński z WP SportoweFakty.
"No to Twitter zapłonie" - napisał Kamil Gieroba.
"Zdecydował charakter" - dodał Łukasz Gikiewicz.
"Grosicki miał oczywiście dobry sezon, ale czy był lepszy niż Josue? Czy zdecydowało to, że Josue ma duży "elektorat negatywny", a Grosik jest lubiany przez piłkarzy?" - zastanawiał się Maciej Kaliszuk z Przeglądu Sportowego.
"Trzy refleksje z #GalaEkstraklasy. 1. Josue jest jak Cristiano Ronaldo - wiedział, że nie wygra, więc ni przyjechał. 2. Gerard Badía jest jak pizza - wszyscy go kochają. 3. Gala jest w tym roku jak trzeba - nie za długa, nieprzegadana i na wesoło" - dodał Radosław Przybysz z Meczyki.pl.
"Piękny trzydziestoletni." - napisał Mateusz Janiak z Weszło.com.
"Bardziej sprawiedliwa byłaby nagroda MVP sezonu dla Josue. Ale skoro wybierali piłkarze, to nie było szans, żeby ją dostał. Mało kto w lidze tak wnerwia rywali, jak Portugalczyk :) Z dwóch kozaków mniejszy elektorat negatywny ma Grosicki" - ocenił Damian Smyk z Weszło.
"Kamil Grosicki rzucił wyzwanie Josue, a ligowcy wybrali Grosika" - stwierdził Dawid Dobrasz z Meczyki.pl.
Czytaj także:
- Upokorzona Borussia bez szans na powtórkę w kolejnych sezonach? Mistrzostwo odjechało na finiszu
- Wybuch paniki na stadionie. Tragiczny bilans
ZOBACZ WIDEO: Holendrzy próbują wyciągnąć Polaka z Rosji. "Wszystko rozejdzie się o pieniądze"