Portugalski selekcjoner reprezentacji Polski nie przestaje zaskakiwać, jeżeli chodzi o wysyłanie powołań. W jego działaniach widać jednak pewien kierunek: odmłodzenie.
Na czerwcowe mecze z Niemcami i Mołdawią w kadrze próżno szukać takich zawodników, jak Kamil Glik, Kamil Grosicki czy Grzegorz Krychowiak.
Pełną listę powołanych zawodników na czerwcowe mecze znajdziesz tutaj -->> Fernando Santos odkrył karty. Znamy powołania na mecze z Niemcami i Mołdawią
Jeżeli chodzi zawodników w wieku 30 i więcej lat grających w polu, to na liście znaleźli się tylko Robert Lewandowski i Bartosz Bereszyński.
- Szczerze? Liczyłem na to, że przy pierwszych powołaniach znajdę się w kadrze - wyznał szczerze Bartłomiej Pawłowski w programie "Po Gwizdku". Zawodnik Widzewa Łódź w listopadzie skończy 31 lat.
Pomocnik ma za sobą dobry sezon w PKO Ekstraklasie, gdzie zaliczył solidne 10 goli i cztery asysty. Fernando Santos - delikatnie mówiąc - nie szaleje jednak, jeżeli chodzi o powoływania z polskich klubów. I Pawłowski zdaje sobie z tego sprawę.
- Po słowach trenera na temat polskiej ekstraklasy teraz to nastawienie jest spokojniejsze - stwierdził i dodał jednocześnie, że mimo wszystko wierzy w to, że to powołanie jednak w przyszłości nadejdzie.
Dodajmy, że w seniorskiej reprezentacji Polski zadebiutować mu się jeszcze nie udało. Liczy jednak na to, że to w końcu się wydarzy.
Przypomnijmy, że w tym miesiącu reprezentacja Polski rozegra dwa mecze. 16 czerwca na PGE Narodowym dojdzie do towarzyskiej konfrontacji z Niemcami, a cztery dni później Biało-Czerwoni powalczą o ważne punkty w Kiszyniowie z Mołdawią w eliminacjach Euro 2024.
Zobacz także:
Kamil Grosicki zareagował na decyzję Santosa. Wymowny wpis
Jacek Bąk: Santos rozbił grupę trzymającą władzę
ZOBACZ WIDEO: Santos przywróci weteranów do kadry? "Przypięto mu łatkę"