Guardiola wręcz wychodził z siebie. Zobacz, co zrobił w finale Ligi Mistrzów
W finale Ligi Mistrzów Inter Mediolan postawił się Manchesterowi City. Pep Guardiola w drugiej połowie był bardzo nerwowy przy linii bocznej.
Od pierwszego gwizdka Szymona Marciniaka mistrzowie Anglii stopniowo zyskiwali przewagę w posiadaniu piłki. Podopieczni Simone Inzaghiego również mieli jednak swoje sytuacje bramkowe.
W 58. minucie zrobiło się bardzo gorąco pod bramką "The Citizens". Lautaro Martinez pojawił się w polu karnym i stanął oko w oko z golkiperem rywali. W klarownej sytuacji Argentyńczyk uderzył prosto w interweniującego bramkarza. Hiszpański menadżer mógł po tej okazji głęboko odetchnąć z ulgą.
Gdy Martinez wypracował sobie szansę, serce stanęło w gardle Guardioli w obawie przed stratą bramki na 0:1. 52-latek z wrażenia padł na murawę. Ten moment uchwyciły kamery telewizyjne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!Opiekun Manchesteru City bardzo przeżywał finał Ligi Mistrzów. Guardiola nieustannie przekazywał wskazówki swoim zawodnikom.
Czytaj więcej:
Zaskakująca transmisja z finału Ligi Mistrzów w TVP
Ubrali specjalne koszulki dla Szymona Marciniaka i jego ekipy. Hit!
Oglądaj Serie A NA ŻYWO w Pilot WP!