W czwartek (15 czerwca) w Pekinie odbędzie się mecz towarzyski Argentyna - Australia. Kibice w Państwie Środka cieszą się na zapowiadany występ Lionela Messiego (więcej TUTAJ).
Jak donosi kataloński "Sport", kapitan ekipy aktualnych mistrzów świata przyleciał do Chin prywatnym odrzutowcem w sobotę (10 czerwca) i... od razu utknął na pekińskim lotnisku. Gwiazdor futbolu nie posiadał bowiem wizy wjazdowej.
Messi okazał jedynie hiszpański paszport. W tej sytuacji piłkarz musiał poczekać ok. dwóch godzin na decyzję urzędu imigracyjnego, który ostatecznie wydał mu wizę w trybie specjalnym.
Sparing Argentyny z Australią wywołuje w Chinach potężne zainteresowanie. Ceny biletów na mecz wahały się w przedziale od 580 do 4800 juanów (ok. 620 euro) i szybko się wyprzedały.
Wejściówki są teraz dostępne wyłącznie na platformach sprzedażowych w sieci, które oferują ich odsprzedaż za kwotę nawet 18 tys. juanów (ponad 2 tys. euro).
Zobacz:
Neymar zaskoczył w sprawie transferu Messiego. Ujawnił, jak było
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny strzał w Ameryce Południowej. Prawdziwe "golazo"!