[tag=2738]
Henryk Kasperczak[/tag] na co dzień mieszka we Francji i to tam w pobliżu jego domu doszło do wypadku. Jako pierwszy poinformował o tym portal dts24.pl. Przekazano kibicom, że 76-latek trafił do szpitala, a obecnie porusza się na wózku inwalidzkim.
Wypadek miał miejsce w piątek 10 czerwca, o czym słynny piłkarz i trener opowiedział w portalu Onet. Kasperczak kosił trawę, gdy zaczęło padać. Poślizgnął się na pochyłym terenie i poleciał w dół.
61-krotny reprezentant przez godzinę leżał na trawie. Na szczęście nie stracił przytomności, więc był w stanie wezwać pomoc. Doznał jednak poważnych obrażeń. Ma złamaną nogę w udzie oraz ma złamane żebra. W sobotę przeszedł operację.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przepiękny gol Polaka na Islandii. Bramkarz był bez szans
- Dobrze, że kosiarka nie trafiła mnie w głowę, bo nie wiem, czy byśmy teraz rozmawiali. (...) Samopoczucie jest dobre, ale nie mogę się za bardzo ruszyć - komentuje w Onecie.
Henryk Kasperczak był zawodnikiem m.in. Legii Warszawa, Stali Mielec i FC Metz. Z reprezentacją Polski zdobył brązowy medal mistrzostw świata i wicemistrzostwo olimpijskie. Potem został trenerem.
Pracował jako selekcjoner w Tunezji, Maroko, Mali, czy Senegalu. Polscy kibice najlepiej pamiętają go z czasów, gdy prowadził Wisłę Kraków. Ostatni raz jako trener pracował w 2017, gdy był selekcjonerem reprezentacji Tunezji.
Nie chce zdradzić, gdzie mieszka. Złodzieje nie odpuszczają Polakowi >>
Zmarnowaliśmy wielką szansę? We Francji i Afryce kłaniają się Polakowi >>