Groźny wypadek Kasperczaka. Trafił do szpitala ze złamaniami

Henryk Kasperczak trafił do szpitala, o czym poinformował portal dts24.pl. Potem słynny piłkarz i trener potwierdził niepokojące informacje w Onecie. Niewiele zabrakło do tragedii.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Henryk Kasperczak Agencja Gazeta / Mateusz Skwarczek / Na zdjęciu: Henryk Kasperczak
Henryk Kasperczak na co dzień mieszka we Francji i to tam w pobliżu jego domu doszło do wypadku. Jako pierwszy poinformował o tym portal dts24.pl. Przekazano kibicom, że 76-latek trafił do szpitala, a obecnie porusza się na wózku inwalidzkim.

Wypadek miał miejsce w piątek 10 czerwca, o czym słynny piłkarz i trener opowiedział w portalu Onet. Kasperczak kosił trawę, gdy zaczęło padać. Poślizgnął się na pochyłym terenie i poleciał w dół.

61-krotny reprezentant przez godzinę leżał na trawie. Na szczęście nie stracił przytomności, więc był w stanie wezwać pomoc. Doznał jednak poważnych obrażeń. Ma złamaną nogę w udzie oraz ma złamane żebra. W sobotę przeszedł operację.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przepiękny gol Polaka na Islandii. Bramkarz był bez szans

- Dobrze, że kosiarka nie trafiła mnie w głowę, bo nie wiem, czy byśmy teraz rozmawiali. (...) Samopoczucie jest dobre, ale nie mogę się za bardzo ruszyć - komentuje w Onecie.

Henryk Kasperczak był zawodnikiem m.in. Legii Warszawa, Stali Mielec i FC Metz. Z reprezentacją Polski zdobył brązowy medal mistrzostw świata i wicemistrzostwo olimpijskie. Potem został trenerem.

Pracował jako selekcjoner w Tunezji, Maroko, Mali, czy Senegalu. Polscy kibice najlepiej pamiętają go z czasów, gdy prowadził Wisłę Kraków. Ostatni raz jako trener pracował w 2017, gdy był selekcjonerem reprezentacji Tunezji.

Nie chce zdradzić, gdzie mieszka. Złodzieje nie odpuszczają Polakowi >>
Zmarnowaliśmy wielką szansę? We Francji i Afryce kłaniają się Polakowi >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×