"Nie masz prawa popełniać takich błędów". Ostro skrytykował Szewczenkę

Andrij Szewczenko znalazł się na cenzurowanym. Wszystko przez wypowiedź Romana Zozulji, który głośno skrytykował jego poczynania. Zdaniem zawodnika Rayo Majadahonda laureat Złotej Piłki 2004 wykazuje bierność podczas wojny w Ukrainie.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Andrij Szewczenko WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Andrij Szewczenko
- Naszym problemem jest to, że od 2014 roku przegrywamy rosyjską wojnę informacyjną. We wszystkich aspektach. Jesteśmy po prostu sprowadzeni "do zera". A teraz to trwa. Zwyciężymy na froncie, ale przegramy w przestrzeni informacyjnej - powiedział Roman Zozulja w rozmowie ze "SportArena".

Podczas wywiadu zawodnik Rayo Majadahonda wypowiadał się m.in. właśnie na temat wojny w Ukrainie. Napastnik ocenił również postawę Andrija Szewczenki, któremu zarzucił bierność w trakcie wojny z rosyjskim okupantem.

- W show-biznesie podróżowano, występowano, koncertowano. Sportowcy też nic nie mówili przez te 8 czy 9 lat. Natomiast kiedy jesteś ambasadorem organizacji United24 pamiętaj, że jesteś podziwiany na całym świecie, w Europie. Jesteś przykładem dla wielu ludzi  - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO: Pożegnanie Błaszczykowskiego, przyszłość Szymona Marciniaka - Z Pierwszej Piłki #41

33-latek odniósł się także do stanowiska Novak Djokovicia, który stwierdził, iż rosyjscy i białoruscy sportowcy nie powinni być wykluczeni z rywalizacji. Serb siedział obok Andrija Szewczenki podczas półfinału Ligi Mistrzów AC Milan - Inter Mediolan.

- Nie masz prawa popełniać takich błędów. (...) Ale teraz musisz wybrać: biały lub czarny, demony lub anioły. Wszyscy nagrywamy filmiki przeciwko Rosjanom i Białorusinom. Wszyscy nagrywamy i nagrywamy, a Djoković mówi, żeby ich dopuścić. I ty siedzisz obok niego - dodał.

Roman Zozulja jest znaną postacią w ukraińskim futbolu. Piłkarz nie zdobył zbyt wielu trofeów. Na swoim koncie ma jednak 33 występy w kadrze.

Dodatkowo głośno było na temat afery z jego udziałem. W 2019 roku podczas meczu na zapleczu Primera Division pomiędzy Rayo Vallecano - Albacete Balompie wyzywano go tak mocno, że sędzia przerwał spotkanie.

Piłkarza nazywano nazistą. Napastnik odpowiedział kibicom w najlepszy możliwy sposób po rozpoczęciu przez Władimira Putina wojny za naszą wschodnią granicą. Pomagał bowiem ukraińskiej armii, za co został odznaczony przez prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zobacz też:
Saudyjski dziennikarz o nowym wyzwaniu byłego selekcjonera: To uznam za sukces Michniewicza!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×