Niecodzienna reakcja Błaszczykowskiego. Niemiecki dziennikarz aż się zdziwił

PAP/EPA / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski
PAP/EPA / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski

Jakub Błaszczykowski po latach gry w Niemczech włada świetnie tamtejszym językiem. Umiejętności zaprezentował podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski. Słowa niemieckiego dziennikarza przetłumaczył on sam.

Już w piątek (16 maja) nadejdzie jeden z najważniejszych momentów w karierze Jakuba Błaszczykowskiego. Spotkaniem z Niemcami na PGE Narodowym, zawodnik Wisły Kraków oficjalnie pożegna się z reprezentacją Polski.

Były piłkarz m.in. Borussii Dortmund dzień wcześniej miał możliwość porozmawiania z dziennikarzami podczas konferencji prasowej. Doszło wtedy do codziennej sytuacji, bowiem w pewnym momencie przestał działać tłumacz.

Dziennikarz zza naszej zachodniej granicy zaczął więc zadawać pytanie po angielsku. Jakub Błaszczykowski wziął jednak sprawy w swoje ręce i poprosił go o rozmowę w języku niemieckim. Zawodnik przetłumaczył nie tylko pytanie, ale też... swoją odpowiedź.

ZOBACZ WIDEO: Pożegnanie Błaszczykowskiego, przyszłość Szymona Marciniaka - Z Pierwszej Piłki #41

- Dla mnie reprezentacja Niemiec zawsze miała dobrych piłkarzy, dobrze wyszkolonych, którzy zawsze mieli taki głód piłkarski, byli gotowi na to, aby w każdym meczu grać na sto procent - stwierdził.

- To że tracą dużo bramek, to wydaje mi się, że kwestia, iż mają młody zespół, który potrzebuje trochę doświadczenia. Dla mnie to był zawsze bardzo dobry zespół, jeden z lepszych na świecie - podsumował.

Jakub Błaszczykowski potwierdził tym samym, że występy w Borussii Dortmund dały mu wiele - nie tylko piłkarsko. Polak grał w ekipie z Signal Iduna Park w latach 2007-2016. Przez ten czas opanował język niemiecki niemal do perfekcji.

Początek piątkowego meczu Biało-Czerwonych z Niemcami na PGE Narodowym o godzinie 20:45. Relacja tekstowa będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz też:
Błaszczykowski szczerze przed meczem z Niemcami. "Obawiam się tego"

Komentarze (0)