Selekcjoner Biało-Czerwonych Fernando Santos od początku nie był za rozegraniem meczu towarzyskiego przed spotkaniem eliminacji Euro 2024 z Mołdawią. Gdy został zapytany o to wprost pod koniec kwietnia przez Jacka Kurowskiego z TVP Sport, wręcz denerwował się na możliwość sprawdzenia drużyny na tle silnej kadry Niemiec (więcej przeczytasz TUTAJ-->).
Piątkowy pojedynek będzie oficjalnym pożegnaniem Jakuba Błaszczykowskiego z reprezentacją Polski. Legenda Wisły Kraków z orzełkiem na piersi wystąpi po raz 109. w karierze. Santos prawdopodobnie postawi w piątkowy wieczór na kilku zmienników, jednak od pierwszy minuty powinien zagrać kapitan Robert Lewandowski.
Napastnik FC Barcelony w klubie, a w reprezentacji Polski to często dwaj inni napastnicy. Z takim podejściem nie zgadza się jednak Paweł Kryszałowicz, który nie rozumie krytyki w kierunku naszego kapitana.
ZOBACZ WIDEO: Duże zainteresowanie polskim trenerem. "Większe niż sądziłem"
[b]
[/b]
- Zagramy z Niemcami, którzy zazwyczaj w swoich meczach przeważają. Później wszyscy krytykują Roberta Lewandowskiego, a ja nie potrafię tego pojąć. Wiadomo, ile goli "Lewy" strzela w klubie, gdzie jednak gra z lepszymi piłkarzami. Tam to jego drużyny mają inicjatywę i atakują. Naszej reprezentacji często po prostu nie stać na taki styl gry, ale nie każdy jest w stanie to zrozumieć - tłumaczy w rozmowie z TVP Sport.
Lewandowski ma ostatnio powody do optymizmu. Na to zgrupowanie przyjechał jako mistrz Hiszpanii i król strzelców La Liga.
- Ktoś musi wreszcie zacząć wykorzystywać to, że rywale zwracają olbrzymią uwagę na "Lewego". Być może dobrą opcją będzie gra na dwóch napastników? To coś, co można przetestować w piątkowym spotkaniu - dodaje były reprezentant Polski.
Mecz Polska - Niemcy w piątek o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Polsacie Sport Premium 1 oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Zobacz także:
Kto wystąpi obok Błaszczykowskiego? "Znam już ten skład"