Na ten dzień długo czekał Jakub Błaszczykowski. Doświadczony zawodnik po czterech latach przerwy przyjechał na zgrupowanie drużyny narodowej, podczas którego miał oficjalnie zakończyć reprezentacyjną karierę.
To szczególne spotkanie dla byłego skrzydłowego Borussii Dortmund, który przez wiele sezonów błyszczał za naszą zachodnią granicą. Fernando Santos zdecydował, że 37-latek wyjdzie w podstawowym składzie Biało-Czerwonych na mecz towarzyski z Niemcami na PGE Narodowym.
Selekcjoner przekazał opaskę mu kapitana. Błaszczykowski ponownie będzie mógł wyprowadzić kadrowiczów na murawę. Pozostali reprezentanci przygotowali mu niespodziankę, wychodząc z szatni na rozgrzewkę w specjalnie przygotowanych koszulkach z napisem "#Kuba16". Bohater spotkania nie krył wzruszenia, gdy został przywitany oklaskami.
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska
Właśnie z numerem "16" na plecach od dawna występuje Błaszczykowski. Paradoksalnie tyle samo minut rozegrał w zeszłym sezonie w barwach Wisły Kraków na pierwszoligowych boiskach.
Mecz Polska - Niemcy w piątek o godz. 20:45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport, Polsacie Sport Premium 1 oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Ostatni raz Błaszczykowskiego. Ustępuje tylko dwóm kadrowiczom
Dotrzymał słowa. Wielki wyczyn Fabio Cannavaro