Nowy klub Ariela Borysiuka w ubiegłym sezonie spadł z Fortuna I ligi i po roku przerwy znów zagra na trzecim szczeblu rozgrywkowym. 31-latek, który ma w CV mistrzostwo i cztery Puchary Polski, dotąd nie grał tak nisko.
Jako nastolatek był objawieniem Ekstraklasy. Rzadko zdarza się, by niepełnoletni piłkarz grał regularnie w barwach Legii Warszawa, a tak właśnie było w jego przypadku. Przed 18. urodzinami miał na koncie 26 występów w najwyższej lidze i w CV Puchar Polski.
Przed odejściem z Legii w 2012 roku wygrał te rozgrywki jeszcze dwukrotnie. Do dziś pozostaje najmłodszym strzelcem gola Wojskowych (16 lat, 8 miesięcy i 21 dni). Następnie kontynuował karierę w 1.FC Kaiserslautern, Wołdze Niżni Nowogród, Lechii Gdańsk i wrócił do Legii, z którą zdobył dublet (2016).
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska
Potem grał ponownie w Lechii, a także w Wiśle Płock i Jagiellonii Białystok. W polskiej ekstraklasie rozegrał łącznie 228 spotkań, w których strzelił 10 goli. W latach 2010-2016 12 razy wystąpił w reprezentacji Polski. W życiorysie ma też mołdawski Sheriff Tyraspol, z którym zdobył mistrzostwo Mołdawii (2019).
W dwóch poprzednich sezonach był związany z indyjskim Chennaiyin FC i albańskim KF Laci. Z tym ostatnim klubem rozstał się w lutym i od tego czasu był bez zatrudnienia.
- Jestem zadowolony, że trafiłem do Chojniczanki. Wszystko potoczyło się szybko. Odbyłem sporo rozmów z prezesem i trenerem czy to telefonicznie, czy osobiście. Byłem już w Chojnicach. Chciałem zobaczyć jak klub funkcjonuje od środka. Po niedługim namyśle zdecydowałem się przyjąć propozycję Chojniczanki. Bardzo przekonała mnie determinacja ludzi w klubie, by mnie ściągnąć na Mickiewicza 12 - cytuje słowa piłkarza oficjalna strona Chojniczanki.
- Od dłuższego czasu byłem w kontakcie z Arielem. Rozmawialiśmy o jego roli w moim zespole i mamy wspólną wizję. "Borys" jest gotowy. Wraca do krajowej piłki i mimo kilkumiesięcznej przerwy, jest w bardzo dobrej formie fizycznej. Przepracuje z nami okres przygotowawczy, pomoże przy budowie zespołu i jestem przekonany, że da nam dużo jakości. Potrzebujemy mocnych charakterów i doświadczonych ludzi w szatni, a CV Ariela mówi samo za siebie - to z kolei opinia trenera Krzysztofa Brede.