Sergio Rico doznał koszmarnego wypadku pod koniec maja w miejscowości El Rocio (w prowincji Huelva). Hiszpański bramkarz trafił do szpitala, po tym jak został został potrącony przez wóz z mułem, a chwilę później kopnięty w głowę przez spłoszonego konia.
Od 22 dni golkiper Paris Saint-Germain przebywa na oddziale intensywnej terapii. Doniesienia "Marki" nie były optymistyczne, bowiem dziennik przekazał, że piłkarz w poważnym stanie ponownie jest pod wpływem środków uspokajających (więcej przeczytasz TUTAJ).
Można w końcu nieco odetchnąć, ponieważ dziennikarz Rocio Romero poinformował, że Sergio Rico został wybudzony ze śpiączki. Ponadto rozpoznał najbliższych, z którymi komunikował się za pomocą gestów. Wszystko przez to, iż jego struny głosowe na skutek intubacji nie są w dobrej kondycji.
Głos w całej sprawie zabrała również żona piłkarza Paris Saint-Germain - Alba Silva. Narracja partnerki golkipera napawa optymizmem. - Cóż, kontynuujemy pracę, robiąc małe kroki do przodu. Prawda jest taka, że widzimy już trochę więcej światełka w tunelu - powiedziała, cytowana przez "AS".
- Oczywiście dzięki szpitalowi i personelowi medycznemu, którzy są niesamowici. Od początku wiedziałem, że będzie lepiej. Wiedziałam od początku, że z tego wyjdzie, ponieważ jest mistrzem. Trzeba być jednak bardzo cierpliwym - dodała.
Zobacz też:
Koniec problemów Piątka? "Idealne wzmocnienie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: mecz dzieciaków i nagle takie coś! "Trafił jak Ronaldo"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)