Mimo że PZPN załatwił mecz towarzyski z wielkim rywalem, którym byli Niemcy, nie spodobało się to Fernando Santosowi. Ostatecznie jednak selekcjoner reprezentacji Polski zrozumiał, że działaczom zależało na godnym pożegnaniu Jakuba Błaszczykowskiego.
Biorąc pod uwagę reakcję Portugalczyka, przy okazji ustalania przeciwnika na kolejne spotkanie sparingowe, w procesie uczestniczy sam szkoleniowiec. W gronie kandydatów, do wypełnienia wolnego miejsca na mecz towarzyski, znalazły się Irlandia, Malta oraz Łotwa.
Według informacji portalu Sport.pl, PZPN miał dojść do porozumienia z działaczami Łotwy. Biorąc pod uwagę, że mecz ma mieć miejsce na PGE Narodowym w Warszawie, rywali nie będzie czekać daleka podróż.
Spotkanie Polska - Łotwa ma odbyć się 21 listopada. Trzy dni wcześniej Biało-Czerwoni zagrają u siebie z Czechami na zakończenie eliminacji do Euro 2024. Z tego też powodu, w sparingu podstawowi zawodnicy nie wystąpią lub nie zagrają pełnych 90 minut.
Reprezentacja Łotwy zajmuje obecnie 132. miejsce w rankingu FIFA. Z Polską rozegrała 15 spotkań, w których wygrała jedynie dwa razy. Ostatni raz udało jej się to w 2002 roku.
Przeczytaj także:
To nie żart. Takie warunki zastali Polacy w Mołdawii
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nigdy się nie zastanawiał. Wysłał koszulkę z boiska