Manchester United ma za sobą całkiem niezły sezon. Klub po kilku latach wraca do Ligi Mistrzów, a to oczywiście wymaga wzmocnień. Włodarze Czerwonych Diabłów są gotowi na spore wydatki i przeczesują rynek transferowy w poszukiwaniu nowego środkowego pomocnika.
Głównym celem było sprowadzenie Masona Mounta z Chelsea. Sam pomocnik chce odejść z londyńskiego zespołu, a jako że jego umowa wygaśnie już za rok, to również The Blues byli chętni do sprzedania go. Jednak nie chcieli go puszczać za niewielkie, według nich, pieniądze. I tu mamy klucz w tej sytuacji.
Według "The Times", przedstawiciele Manchesteru United zrezygnowali z walki o zawodnika, po tym, jak ich kilka ofert zostało odrzuconych. Brak porozumienia z Chelsea sprawił, że temat upadł i raczej trudno się spodziewać, aby miał wrócić na wokandę.
W związku z takim rozwojem sytuacji, Czerwone Diabły zamierzają włączyć się do walki o Moisesa Caicedo z Brighton and Hove Albion. Ekwadorczyk jest jednym z najbardziej pożądanych pomocników w Premier League, nawet mimo tego, że Mewy mają ogromne oczekiwania finansowe i chcą zarobić niemalże 100 milionów euro na swoim piłkarzu.
Klub z Manchesteru chce złożyć za niego ofertę w wysokości około 90 mln euro i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja. Rywalem w wyścigu o sprowadzenie ekwadorskiego pomocnika będzie... Chelsea. Historia transferowa w tym przypadku zatoczy zatem koło.
Czytaj też:
Bielik reaguje. Nie tylko przeprosiny
Nici z wielkiego transferu FC Barcelony?
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski straci opaskę kapitana reprezentacji Polski?