Niemieccy kibice stracili cierpliwość. Chodzi o selekcjonera
Gdy Hansi Flick obejmował reprezentację Niemiec, był uznawany za bohatera. Jednak ostatnia seria słabych występów sprawia, że niemieccy kibice stracili cierpliwość do selekcjonera.
Gdy Flick obejmował kadrę, był bohaterem. Eksperci byli przekonani, że ofensywny styl, jaki prezentował Bayern, będzie powtórzony w reprezentacji. Nic bardziej mylnego. Już pierwsza wielka impreza Flicka - MŚ 2022 - zakończyła się blamażem. Niemiecka kadra nie wyszła z grupy, w której rywalizowała z Japonią, Hiszpanią i Kostaryką.
Teraz Flick przygotowuje zespół do Euro 2024, które rozegrane zostaną na niemieckich stadionach. Przed własną publicznością nasi zachodni sąsiedzi będą chcieli odnieść sukces, lecz ostatnie mecze reprezentacji nikogo nie napawają optymizmem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Bezczelny". Jest głośno o golu w NorwegiiNajwięcej ankietowanych - 27,8 proc. - dało Flickowi "5", a 24,4 proc. czytelników dało mu "4". Na "6" trener zasłużył według 21,9 proc. czytelników. Głosy oddało 24 tysiące osób. Nieliczni - 1,9 proc. - nie mają Flickowi niczego do zarzucenia.
Reprezentacja Niemiec w szesnastu ostatnich meczach odniosła zaledwie cztery zwycięstwa: z Włochami (5:2), Kostaryką (4:2), Omanem (1:0) i Peru (2:0). W tym czasie po raz drugi w historii przegrała z Polską (0:1). Siedem spotkań kończyło się remisami. Niemcy przegrali także z Japonią (1:2), Węgrami (0:1), Belgią (2:3) i Kolumbią (0:2).
Czytaj także:
Komplikacje. Co z następcą Lewandowskiego w Barcelonie?
Kylian Mbappe dostał ultimatum od PSG. Sprawa postawiona jasno