W 2022 roku Robert Lewandowski zdecydował się opuścić Bayern Monachium i został częścią FC Barcelony. Joan Laporta sprowadził kapitana reprezentacji Polski nie tylko po to, aby zatroszczył się on o strzelanie bramek. "Lewy" miał także służyć swoim doświadczeniem młodym piłkarzom Blaugrany.
A jeśli chodzi o wielkie talenty "Dumy Katalonii", to na pierwsze miejsce wysuwa się Lamine Yamal. W wieku 17 lat ma on już na koncie choćby mistrzostwo Europy wywalczone z hiszpańską drużyną narodową. O tego piłkarza już biją się wielkie kluby. Prezes Barcelony stwierdził, że ten zawodnik nie jest na sprzedaż i odrzucił choćby gigantyczną ofertę francuskiego PSG.
O Yamala został zapytany także Lewandowski, gdy był gościem Rio Ferdinanda w jego programie na YouTube. Kapitan reprezentacji Polski szczerze przyznał, że był pod wrażeniem ogromnego potencjału tego młodego piłkarza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
- W przypadku Lamine'a pierwsze, co pomyślałem, to: "jak to wszystko jest możliwe w jego wieku?". On był już na takim poziomie... W wieku zaledwie 16 lat niemożliwe jest być tak dobrym i tak inteligentnym - mówił Lewandowski.
36-letni napastnik reprezentacji Polski stara się pomagać takim piłkarzom jak Yamal. - Zawsze staram się coś doradzić, bo z jednej strony to niesamowite, co Yamal już osiągnął i co robi. Ale musi też myśleć, że w krótkim czasie czeka go wielkie wyzwanie, by kontynuować grę na takim samym poziomie, a może nawet pójść o krok dalej. Nie mówimy tu o 2-3 latach, tylko o dziesięciu - stwierdził.
Lewandowski przyznał także, że czasy się zmieniły. Dziś młodzi piłkarze nie lubią, gdy się na nich krzyczy. Oczywiście zdarzają się takie sytuacje, ale trzeba umieć znaleźć równowagę. Nie zawsze krzyk to najlepszy sposób do motywowania zawodników.