Najpierw w 14. minucie meczu Charlotte FC z FC Cincinnati Karol Świderski świetnie odnalazł się w polu karnym rywali i strzałem z powietrza wykończył dośrodkowanie.
10 minut później gospodarze prowadzili już 2:0 i także za sprawą reprezentanta Polski, który kolejny raz sprytnym strzałem pokonał bramkarza gości.
Obie bramki Świderskiego wzbudziły zachwyt Amerykanów. Na oficjalnym profilu Charlotte FC na Twitterze nadano Polakowi na przydomek. "Swigoalski" - pisali Amerykanie.
Po ostatnim gwizdku sędziego miejscowi nie mogli być jednak do końca usatysfakcjonowani wynikiem. W drugiej połowie goście strzelili dwie bramki i ostatecznie mecz 22. kolejki Major League Soccer zakończył się remisem 2:2.
W tym sezonie Karoli Świderski strzelił 7 goli, a jego Charlotte FC zajmuje 12. miejsce w Konferencji Wschodniej.
Zobacz bramki Karola Świderskiego:
Czytaj także:
Nagły zwrot akcji ws. Neymara. Będzie spotkanie
Ważny krok w karierze Papszuna. Agent zabrał się do pracy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza